blank
fot. Domagoj Antolić, Nemanja Mitrović / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Oświadczenie Nemanji Mitrovicia ws. wyjazdu na finał PP

W przed dzień finałowego meczu o Puchar Polski pomiędzy Jagiellonią a Lechią Gdańsk obrońca "Dumy Podlasia" Nemanja Mitrović odmówił wyjazdu na mecz razem z drużyną. Miało to się wydarzyć po tym, gdy dowiedział się, że nie zagra w pierwszym składzie w tym spotkaniu.

Od początku wiosennego grania trener Ireneusz Mamrot zestawiał parę stoperów z Ivana Runje i Nemanji Mitrovicia. Gdy jednak Słoweniec doznał urazu jego miejsce na środku defensywy zajął Zoran Arsenić. Na taki duet środkowych obrońców trener Mamrot zdecydował się również w meczu finałowym o PP. Co miało zdenerwować słoweńskiego defensora i odmówił on wyjazdu do Warszawy razem z drużyną. 

Dziś na oficjalnej stronie Jagiellonii Białystok ukazało się oświadczenie piłkarza:

"W środę wylądowałem w szpitalu. Po prostu zaraziłem się jakimś wirusem od moich dzieci i dlatego nie pojechałem w środę z drużyną do Warszawy. Do zespołu dołączyłem w czwartek. Rano razem z Mile Savkoviciem dojechaliśmy do hotelu, w którym na zgrupowaniu przebywała Jagiellonia.

Jestem podwójnie rozczarowany. Przegraliśmy bardzo ważny mecz i nie zdobyliśmy trofeum. Przegraliśmy w pechowych okolicznościach, tracąc gola w 96. minucie. Poza tym sam nie mogłem pomóc drużynie właśnie z powodów zdrowotnych. Przed nami jeszcze cztery spotkania i bardzo proszę wszystkich naszych Kibiców o wsparcie, bo ciągle walczymy o awans do Ligi Europy."

Przypomnijmy, że nie jest to pierwsza sytuacja, w której buntuję się zawodnik Jagiellonii. Jakiś czas temu inny środkowy defensor, Brazylijczyk Guti próbował wymusić transfer za granicę. Ostatecznie w lipcu 2018 roku pożegnał się z drużyną "Jagi".


Avatar
Data publikacji: 3 maja 2019, 12:25
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.