blank
fot.
Udostępnij:

Oświadczenie Lechii Gdańsk po skandalicznych wydarzeniach na trybunach

Do skandalicznych wydarzeń doszło na samym początku spotkaniu Lechii Gdańsk z Akademiją Pandev (4:1) w I rundzie LKE.

Chuligani postanowili wywołać bójki, które wyglądały niezwykle poważnie. Pod trybunę podszedł m.in. Flavio Paixao, ale nie było żadnej reakcji na trybunach. Mecz przerwano na 40 minut i istniało ryzyko walkowera. Należy spodziewać się drakońskiej kary finansowej ze strony UEFA oraz zamknięcie stadionu. Oznacza to, że fani nie obejrzą meczu drugiej rundy z Rapidem Wiedeń. Klub wydał po ostatnim gwizdku oświadczenie:

"To oświadczenie jest naszym oficjalnym i jedynym stanowiskiem na dziś i prosimy o Państwa zrozumienie. Kiedy tylko będziemy wiedzieli więcej i będziemy mogli się tym z Państwem podzielić, będziemy oczywiście przekazywać kolejne informacje.

Jak widzieliśmy grupa chuliganów przerwała wszystkim prawdziwym kibicom w Gdańsku piłkarskie święto. Chcielibyśmy raz jeszcze jednoznacznie potępić takie zachowania. To dla nas absolutnie niedopuszczalne.

Cała nasza drużyna, klub – wiele osób, od wielu tygodni pracowało, aby dziś kibice mogli zobaczyć z trybun pierwszy od kilku lat mecz i zwycięstwo Lechii w europejskich pucharach. Niestety, zamiast przeżywać wspólnie z kibicami Lechii to spotkanie, byliśmy świadkami niedopuszczalnych zachowań. Wiemy, że służby podjęły już działania, zabezpieczyły monitoring, a pierwsi spośród sprawców zostali zidentyfikowani i zatrzymani.

Sędzia i delegat zadecydowali, że spotkanie będzie wznowione. Nie wiemy jakimi konsekwencjami zakończy się dla klubu ta sytuacja. Jest nam po prostu niezwykle przykro, że grupa chuliganów próbowała zniszczyć prawie 15 000 osób na trybunach to spotkanie. Nie ma i nigdy będzie zgody na takie zachowania na gdańskim stadionie!"

źródło: lechia.pl /


Avatar
Data publikacji: 8 lipca 2022, 8:08
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.