fot. France Bleu
Udostępnij:

Osłabione Bordeaux zalicza bolesny start przeciwko Strasbourgowi

RC Strasbourg wykorzystał przewagę liczebną i pokonał Żyrondystów na ich własnym stadionie 2:0.

 

Żyrondyści rozpoczęli sezon w najgorszym możliwym stylu. Już w piętnastej minucie byli zmuszeni grać w dziesiątkę. Wszystko przez gapiostwo i fatalne podanie bramkarza, Benoita Costila. Piłka odbiła się od pleców obrońcy, Pablo Castro i ten ratując sytuację musiał sfaulować rywala, co kosztowało go czerwoną kartkę.

Był to kluczowy moment spotkania, gdyż osłabieni gospodarze nie stanowili żadnego zagrożenia dla Strasbourga. Goście mimo przewagi liczebnej nie potrafili objąć prowadzenia, w dużej mierze ze względu na fatalne wykończenie doskonałych sytuacji przez Adriena Thomassona. Również golkiper rywali potrafił zrehabilitować się za wcześniejsze sprowokowanie czerwonej kartki i świetnie wybił daleki i kąśliwy strzał Dimitiego Lienarda.

Obrona Bordeaux po raz pierwszy skapitulowała w 68.minucie. Występujący w masce ochronnej, Lukas Lerager, nie upilnował rywala po rzucie rożnym i ten skierował piłkę do bramki. Chwilę później było już 0:2. Nuno Da Costa wykończył z najbliższej odległości kapitalną akcją całej drużyny. Obrońcy Girondins Bordeaux stali jak wryci, kiedy piłka szybko przemierzała odległość z jednej pary nóg do drugiej.

Igor Lewczuk rozegrał całe spotkania w barwach Girondins Bordeaux i zaliczył kilka bardzo ważnych interwencji, przez co był jednym z najlepszych graczy swojego zespołu.

 

Girondins Bordeaux - RC Strasbourg 0:2
0:1 - Ibrahima Sissoko (68.)
0:2 - Nuno Da Costa (78.)


Avatar
Data publikacji: 12 sierpnia 2018, 18:56
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.