Oficjalnie: Paulo Sousa zwolniony z Flamengo
Poczarował, namieszał, zostawił bałagan i stracił pracę - tak wyglądało pół roku Portugalczyka w Brazylii.
Pod koniec zeszłego roku w mediach gruchnęła wiadomość, że Paulo Sousa porzuca posadę selekcjonera reprezentacji Polski na rzecz prowadzenia Flamengo. Informacje te potwierdziły się, a 52-latek opuścił naszą reprezentację w nieprzyjemnej atmosferze, niedługo przed barażami o udział w Mistrzostwach Świata.
Początek w Kraju Kawy Sousa miał całkiem obiecujący. Wyniki i gra zespołu wyglądały przyzwoicie, kibice byli zadowoleni z - przynajmniej teoretycznego - zaangażowania nowego szkoleniowca, podobnie zresztą jak na początku pracy z "Biało-Czerwonymi". Sielanka nie potrwała jednak długo.
Portugalczyk dokonał małej rewolucji w klubie, która nie przyniosła oczekiwanych skutków. Flamengo zaczęło tracić punkty w kluczowych meczach, a piłkarze zaczęli mieć dość swojego trenera, podobnie zresztą jak należący do tych wymagających sympatycy drużyny.
Czara goryczy przelała się wczoraj i Sousa został ostatecznie zwolniony. Jego południowoamerykańska przygoda trwała zaledwie sześć miesięcy. Komunikat klubu był bardzo skromny, nie zawierał podziękowań, co też świadczy o słabej atmosferze, jaką były selekcjoner reprezentacji Polski zbudował wokół siebie.
Ze względu na wcześniejsze rozwiązanie umowy, szkoleniowcowi otrzyma pokaźne odszkodowanie. Prasa spekuluje o kwocie 7,7 reali brazylijskich, czyli ponad 6 milionów złotych.
-
BrazyliaOficjalnie: Marcelo pokłócił się na meczu z trenerem. Efekt? Odejście z Fluminense
Victoria Gierula / 2 listopada 2024, 19:38
-
BrazyliaDepay opuści Corinthians... po kilku tygodniach?
Kamil Gieroba / 8 października 2024, 12:23
-
BrazyliaReal Madryt monitoruje kolejny talent z Brazylii
Kamil Gieroba / 30 września 2024, 21:31
-
BrazyliaXavi obejmie... reprezentację?
Kamil Gieroba / 26 września 2024, 17:00
-
BrazyliaByła gwiazda Manchesteru United w opałach. Grozi mu areszt
Kamil Gieroba / 12 września 2024, 17:20
-
BrazyliaTam będzie grał Depay. Brakuje już tylko podpisu
Kamil Gieroba / 8 września 2024, 21:11