fot. diario as
Udostępnij:

Oficjalnie: Diego Costa odchodzi z Atletico. Czy to szansa dla Milika?

Diego Costa odchodzi z Atletico Madryt. Napastnik rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Wybór następnego pracodawcy 32-latka został jednak ograniczony przez zarząd madryckiego klubu.

Powodem odejścia Hiszpana z Atletico mają być jego sprawy osobiste, ale również brak możliwości gry w zespole z Madrytu. Od niedawnego przejścia Luisa Suareza z Barcelony, to właśnie Urugwajczyk wraz z młodym Joao Felixem są podstawowymi napastnikami w drużynie Diego Simeone. Costa w tym sezonie pojawił się zaledwie w siedmiu ligowych spotkaniach. W tym czasie tylko dwa razy na boisku spędził więcej niż 45 minut. Nic zatem dziwnego, że urodzony w Brazylii napastnik, nie jest zadowolony z ilości szans na grę, które otrzymuje.

Jednak 24-krotny reprezentant Hiszpanii, nie będzie mógł po prostu wybrać klubu, w którym chciałby występować. Wszystkie szczegóły zostały dokładnie spisane w umowie, którą Costa zawarł z klubem z Madrytu. Według doniesień medilanych, za dołączenie do jednego z hiszpańskich rywali Atletico, napastnik miałby zapłacić karę 15 milionów euro, a za przejście do klubu grającego na poziomie Ligi Mistrzów - 5 milionów euro. Jednak jeżeli 32-latek dochowałby wszystkich zasad umowy, "Atleti" ma wypłacić mu resztę jego kontraktu, czyli ponad 3 miliony euro.

Oczywiście, odejście Costy z hiszpańskiego klubu, oznacza zwolnienie miejsca rezerwowego napastnika w ekipie Diego Simeone. Według ostatnich doniesień prasowych to miejsce może zająć Arkadiusz Milik. Wiadomo, że reprezentant Polski nie najlepiej dogaduje się z zarządem swojego obecnego klubu. Zatem prawdopodobne jest, że napastnik już w najbliższym okienku transferowym opuści Napoli. Wiele osób w tej sytuacji wskazuje Madryt, jako kolejny krok w zawodowej karierze Milika. Czy dojdzie do takiego transferu? Na odpowiedź na to pytanie trzeba będzie jeszcze poczekać. Jednak pojawienie się 56-krotnego reprezentanta Polski na okładce hiszpańskiej "Marcy" na pewno napawa nadzieją.


Avatar
Data publikacji: 29 grudnia 2020, 14:04
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.