Oficjalnie: Antonio Milić w Lechu Poznań do 2026 roku

lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka

Środkowy obrońca Antonio Milić w czwartek po południu przedłużył kontrakt z Lechem Poznań. Chorwat związał się nową umową, która będzie obowiązywać do 30 czerwca 2026 roku.


Mieliśmy możliwość automatycznego przedłużenia umowy z Antonio o dodatkowy sezon, ale to nasz czołowy piłkarz, jesteśmy z niego bardzo zadowoleni i dlatego postanowiliśmy usiąść z nim do negocjacji w sprawie przedłużenia jego pobytu przy Bułgarskiej. I dziś możemy z dumą ogłosić, że złożyliśmy podpisy pod dokumentem, który sprawia, że będzie naszym piłkarzem do 30 czerwca 2026 roku – mówi dyrektor sportowy mistrzów Polski, Tomasz Rząsa.

28-latek to wychowanek Hajduka Split, potem występował w Belgii. W niespełna dwa lata w niebiesko-białych barwach rozegrał 56 meczów, w tym 42 w PKO BP Ekstraklasie. W minionym sezonie sięgnął z Lechem po tytuł, prezentując się kapitalnie w defensywie, a także pomagając w ofensywie. Dość powiedzieć, że strzelił cztery gole, co w przeciągu roku jest jego najlepszym osiągnięciem w karierze. Antonio ma także osiem gier w europejskich pucharach w poznańskiej drużynie.

Jestem bardzo zadowolony, że zostaję tutaj. Uwielbiam ten zespół, to miasto, kibiców, kolegów z szatni, więc to fantastyczne, że będę mógł grać dłużej dla tego klubu. W każdym sezonie oczekuję walki o bycie najlepszym w Ekstraklasie i występowania jak najdłużej w europejskich pucharach. Naprawdę wierzę w ten zespół i jestem pewny, że na koniec wszyscy będziemy szczęśliwi – opowiada Antonio Milić.

O tym jak ważnym jest piłkarzem świadczy to, że po wywalczeniu mistrzostwa na fecie koledzy wiele razy wraz z kibicami parafrazowali refren słynnej piosenki “Freed from desire” na “Miić on fire”. – Antonio jest jednym z naszych liderów zarówno w szatni, jak i na boisku. To piłkarz, który ma niesamowity charakter, ale również wielkie umiejętności piłkarskie. Doskonale znamy jego walory defensywne, waleczność, agresywność. Jego pozostanie sprawia, że mamy komfort, jeśli chodzi o środek defensywy i o tę pozycję nie musimy się martwić – podsumowuje Rząsa.

źródło: info.pras, lechpoznan,pl



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.