fot. FC Barcelona
Udostępnij:

Odepchnięty Aleix Vidal

Jest w Barcelonie oraz wśród jej kibiców jedna osoba, która nie cieszy się z genialnej formy Sergi Roberto, a mianowicie Aleix Vidal. Piłkarz, który na Camp Nou zawitał w trakcie trwania owianego złą sławą zakazu transferowego nałożonego na klub jeszcze w 2014 roku. Aleix przybywał do stolicy Katalonii, jako wychowanek, który z różnych powodów musiał opuścić swój macierzysty klub, ale lata później dzięki swojej ciężkiej pracy i ogromnej wytrwałości zasłużył na powrót to ziemi ojczystej. Niestety sielanka nie trwała długo, ponieważ rzeczywistość okazała się dla prawego obrońcy rodem z Katalonii niezwykle brutalna.

Po odejściu Daniego Alvesa na prawej flance Barcelony powstała dziura w defensywie, którą z pozoru niezwykle trudno było załatać. Wydawało się, że ekscentryczny Brazylijczyk jest człowiekiem niezastąpionym i włodarze klubu nie znajdą jego godnego następcy. Tegoż sukcesora na prawej stronie defensywy upatrzono właśnie w Aleixie Vidalu. Problem był jeden, a mianowicie wspomniany przeze mnie powyżej zakaz transferowy. Katalończyk był w klubie, ale przez pół roku nie mógł rozgrywać żadnych oficjalnych spotkań. Z braku laku Luis Enrique stworzył koncepcję, z której na samym początku śmiałem się w niebogłosy, a teraz jestem mu wdzięczny. W jednym z meczów przedsezonowych trener Blaugrany wystawił Roberto na prawej obronie i był to strzał w dziesiątkę. Wystarczy dodać, że młody Katalończyk jest już podstawowym zawodnikiem pierwszego zespołu, który w obecnym sezonie La Liga zebrał już tyle samo asyst, co Dani Alves w całym poprzednim. Nie trzeba również dodawać, że stał się moim osobistym ulubieńcem. Ot taka historia od zera do bohatera.

Gdzie to wszystko pozostawiło biednego Aleixa Vidala? Większość z nas odpowiedziałaby, że na ławce, ale Luis Enrique nie zabiera go nawet tam. Katalończyk ogląda mecze z wysokości trybun i moim zdaniem na razie powinien tam pozostać. Kontrowersyjna opinia? Jak najbardziej, ale w moim przekonaniu słuszna. Sergi Roberto jest w zbyt dobrej formie, aby go odrzucać, a sam trener zdaje się podzielać mój pogląd. Luis Enrique zapytany o sytuacje prawego obrońcy odpowiedział: "Moje listy powołanych mówią wszystko."

Dopóki Aleix Vidal nie zacznie w przekonaniu trenera prezentować się wystarczająco dobrze na treningach dopóty miejsce w składzie będzie miał Sergi Roberto. Życzę Vidalowi jak najlepiej, bo w drużynie piłkarskiej zawsze przydaje się zdrowa rywalizacja, a obecnie pan Roberto zdaje się nie mieć żadnej.


Avatar
Data publikacji: 3 października 2016, 20:26
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.