O pożegnaniu Ikera i okrzykach “Florentino dimision!”

marca.com

Rok 2015 ponownie rozdarł serca kibiców piłkarskich na kawałki. Po kolei cierpieli sympatycy Liverpoolu, Barcelony, Juventusu, a teraz Realu Madryt. Gerrard, Xavi, Pirlo i Casillas byli legendami i symbolami swoich klubów oraz reprezentacji. Każdego z nich charakteryzowała miłość do swojego klubu, futbolu i oddanie drużynie. Kiedy wychodzili na boisko nie zważali na przeciwności losu i zawsze dawali z siebie wszystko. Dlatego każdy z tych czterech graczy zasługiwał na pożegnanie godne króla. Niestety tylko trzech dostąpiło tego zaszczytu.

Sytuacja Ikera Casillasa w ostatnich sezonach była lekko mówiąc skomplikowana. Wszystko zaczęło się od feralnego meczu z Malagą, kiedy to Jose Mourinho posadził Hiszpana na ławce rezerwowych. Według mediów Portugalczyk uznał Ikera za “kreta“, który wynosił tajemnice szatni na zewnątrz, przez co Iker nie wystąpił w tym meczu w podstawowej 11. Później hiszpański bramkarz wrócił między słupki, ale doznał dość poważnej kontuzji, która wykluczyła go z gry na dłuższy okres czasu. W jego miejsce sprowadzono tymczasowego zastępcę, Diego Lopeza, który jak się okazało, wygryzł Casillasa ze składu. Tym sposobem, kiedyś najlepszy bramkarz świata spędził prawie dwa sezony na ławce rezerwowych. Nie sprzyjało to atmosferze w szatni, a i forma piłkarza zdecydowanie nie mogła dzięki temu ulec poprawie. Po powrocie między słupki w tym sezonie Iker grał przeciętnie, ale w oczach kibiców jego występy były fatalne. Doszło do tego, że Bernabeu wygwizdało swojego kapitana.

 Cała ta sytuacja mogła mieć tylko jedno zakończenie. Casillas odchodzi w atmosferze kłótni i poróżnienia. Wydaję się, że Hiszpan został wręcz wypchnięty z Santiago Bernabeu, wypchnięty ze swojego domu. Prosta konferencja prasowa, machanie do prawie pustych trybun i unfollow od Realu na Twitterze. Taka legenda nie zasługuje na takie pożegnanie.

Mimo ogólnej niechęci do Casillasa w ostatnich sezonach, znalazła się grupa kibiców, która pamięta jak wielkim symbolem dla całego Madridismo jest Iker i czego dokonał dla klubu z Madrytu, a trzeba przyznać, że ta lista jest naprawdę długa. W kilku momentach można było usłyszeć gromkie “Florentino dimision”, które miało wyrazić oburzenie wywołane tą decyzją prezydenta klubu.

Wraz z informacją o transferze Casillasa, z całego świata zaczęły napływać różne podziękowania, życzenia i wspomnienia od wielu znanych osobowości. Swoje wyrazy wdzięczności przesłali między innymi byli kapitanowie Barcelony, Xavi Hernandez i Carles Puyol. Puyol napisał: “Nie ważne są barwy klubowe, ważni są ludzie”, co jasno pokazuję, że Casillas cieszył się dużym szacunkiem wśród swoich kolegów, ale także i przeciwników.

To nie pierwsze takie pożegnanie legendy w Realu Madryt. Niestety prawda jest taka, że Królewscy nie do końca potrafią należycie traktować swoje symbole. Miejmy nadzieję, że włodarze klubu wyciągną jakąś lekcję z tej sytuacji i w przyszłości będzie już tylko lepiej. Z drugiej strony, czy tego samego nie mówiono po odejściu Raula?

Mamy przykład Raula on coś o tym wie

http://9gag.com/gag/axGgbP1
http://9gag.com/gag/axGgbP1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.