fot.
Udostępnij:

Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić

Pogoń Szczecin w drugiej serii gier na własnym stadionie zremisowała 1:1 ze Śląskiem Wrocław.

Przed spotkaniem nastąpiła minuta ciszy poświęcona Włodzimierzowi Obstowi, byłemu trenerowi Pogoni Szczecin. Pierwsze zagrożenie pod bramką Mariusza Pawełka pojawiło się w 7 minucie, kiedy to Adam Frączczak próbował wykorzystać chaos obrony gości, ale jego strzał wślizgiem odbił się od poprzeczki. Moment wcześniej z dystansu starał się zaskoczyć Patryk Małecki, jednak został skutecznie zblokowany. 12 minut później do głosu doszli Wojskowi, na soczyste uderzenie z kilkudziesięciu metrów zdecydował się Mateusz Machaj, na nieszczęście dla jego drużyny efektowną robinsonadą popisał się Dawid Kudła piąstkując piłkę na rzut rożny. W 25 minucie powinno być 1-0 dla gospodarzy, kapitalną akcję Mateusza Lewandowskiego zmarnował Karol Danielak, który z najbliższej odległości uderzył wprost w Mariusza Pawełka. W 27 minucie Kamil Dankowski obejrzał żółty kartonik. Przez pierwsze pół godziny mogliśmy obserwować liczne pojedynki Mariusza Pawelca z zawodnikami Portowców. W 44 minucie do notesu sędziego trafił Mateusz Machaj, były piłkarz m.in. Lechii Gdańsk zbyt agresywnie walczył o futbolówkę. Szymon Marciniak po tym zdarzeniu zagwizdał koniec pierwszej połowy.

W czasie przerwy na zmianę zdecydował się Czesław Michniewicz, za niewyraźnego Mateusza Lewandowskiego na placu gry znalazł się Takuya Murayama. Podopieczni wcześniej wspomnianego szkoleniowca zaczęli drugą odsłonę od wysokiego C, wprowadzony Japończyk był bliski gola, lecz strzał z 52 minuty odbił się od słupka bramki i wyszedł poza pole karne. Kilka chwil później na murawie zameldował się Jacek Kiełb, a zmienił na niej Mateusza Machaja. Tuż po zmianie kibice gospodarzy doczekali się upragnionej bramki, Łukasz Zwoliński przechytrzył obrońcę w 16-ce i płaskim zagraniem zaskoczył pogubionego Mariusza Pawełka. 64 minuta przyniosła kolejną korektę w składzie Pogoni, Miłosz Przybecki dał zmianę za Patryka Małeckiego. W 71 minucie gospodarze mieli doskonałą sposobność na podwyższenie, jednak zagranie Nunesa z rzutu wolnego było mocno niecelne. Minutę później geniuszem piłkarskim wykazał się Flavio Paixao, portugalski pomocnik zaliczył piękny cross w kierunku Roberta Picha, który łatwo uwolnił się spod opieki rywala i płaskim strzałem w lewy dolny róg bramki doprowadził do zmiany wyniku zawodów. Tadeusz Pawłowski postanowił pójść za ciosem, w wyniku czego na placu gry pojawili się Peter Grajcar (za Roberta Picha) oraz Marcel Gecov ( w miejsce Kamila Dankowskiego). Kolejne fragmenty zawodów upłynęły pod znakiem przebitek, które nie przyniosly większego zagrożenia. Szymon Marciniak doliczył 3 minuty, ale żadna z ekip nie potrafiła wykorzystać tego czasu na zmianę wyniku.

Remis w mojej ocenie dla Śląska jest rezultatem niezłym, z kolei piłkarze Czesława Michniewicza mają prawo czuć pewien niedosyt.

Stadion Miejski, Szczecin, 26.07.2015, 15:30

Sędzia: Szymon Marciniak

Pogoń Szczecin 1 – 1 Śląsk Wrocław

1:0, Łukasz Zwoliński (58')

1:1, Robert Pich (72')

Pogoń Szczecin: 66. Dawid Kudła - 9. Adam Frączczak, 3. Jarosław Fojut, 4. Jakub Czerwiński, 77. Ricardo Nunes - 20. Karol Danielak, 6. Rafał Murawski (k), 23. Mateusz Matras, 10. Patryk Małecki(64' Miłosz Przybecki), 33. Mateusz Lewandowski(46'
Takuya Murayama) - 93. Łukasz Zwoliński

Śląsk Wrocław: 33. Mariusz Pawełek - 30. Kamil Dankowski (74' Marcel Gecov), 3. Piotr Celeban, 20. Adam Kokoszka, 17. Mariusz Pawelec - 8. Mateusz Machaj (57' Jacek Kiełb) , 6. Tomasz Hołota, 4. Thomas Hateley, 10.Robert Pich (75' Peter Grajcar), 28. Flavio Paixao - 19. Kamil Biliński.

Żółte kartki: Karol Danielak (27'), Mateusz Machaj (44')


Avatar
Data publikacji: 26 lipca 2015, 19:10
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.