Niedziela z Serie A: Mediolan tryumfuje, Benevento z premierową bramką
Aż 7 meczy odbyło się o godzinie 20:45 w ramach 1. kolejki Serie A. Oto ich szybkie podsumowanie:
Bologna – Torino 1:1 (1:1)
Di Francesco 27′ – Ljajic 34′
Bologna wyszła na prowadzenie w 27 minucie za sprawą Di Francesco. Nie minęło jednak nawet 10 minut, a kibice w Bolonii mieli okazję podziwiać świetną indywidualną akcję Ljajicia. Wynik 1:1 jak najbardziej sprawiedliwy.
Crotone – AC Milan 0:3 (0:3)
Kessie 5′ (k.), Cutrone 18′, Suso 24′
Goście wyszli niemal całkowicie odmienną jedenastką w porównaniu do zeszłego sezonu, jak się okazało, taki zabieg był warty, gdyż już po 24 minutach ekipa prowadzona przez Vincenzo Montellę prowadziła 3:0. Już w 3 minucie czerwoną kartką za faul w polu karnym ukarany został Ceccherini. Do jedenastki podszedł Kessie i nie pomylił się. W 18 minucie debiutancką bramkę w Serie A zdobył młody Patrick Cutrone, a 6 minut później wynik podwyższył Suso. Taki Milan, aż przyjemnie było oglądać.
Inter – Fiorentina 3:0 (2:0)
Icardi 6′ (k.), 15′, Perisic 79′
Inter podobnie jak Milan zaczął sezon z przytupem. Już po 15 minutach prowadził 2:0 za sprawą fenomenalnego Argentyńczyka, Mauro Icardiego, który był bardzo blisko skompletowania klasycznego hat-tricka. W 79 minucie wynik ustalił Ivan Perisić i Luciano Spaletti zaczyna sezon na ławce Interu od pewnego zwycięstwa.
Lazio – SPAL 0:0
Co tu dużo opowiadać, jedni grali, a drudzy się bronili. Jedno z większych zaskoczeń kolejki, każdy spodziewał się zwycięstwa Lazio, ale beniaminek z Ferrery nie oddał łatwo skóry. Wynik 0:0 niezbyt sprawiedliwy, ale na pewno dający nadzieje ekipie SPAL na kolejne kolejki.
Sampdoria – Benevento 2:1 (1:1)
Quagliarella 39′, 54′ – Ciciretti 15′
Debiut Benevento w Serie A można uznać za udany. Nie było wprawdzie pierwszych 3 punktów, ale ekipa “czarownic” niczym nie ustępowała Sampdorii. Ba, nawet w 15 minucie wyszli na prowadzenie, które jednak odebrał im wiecznie młody Quagliarella.
Sassuolo – Genoa 0:0
Mecz kompletnie bez historii, pierwsza jak i druga połowa do zapomnienia. To już nie jest to samo Sassuolo, jak sprzed dwóch czy trzech lat, kiedy to było na równi z Romą czy Milanem. Oglądanie tego meczu dla kibica, to były prawdziwe udręki.
Udinese – Chievo 1:2 (1:1)
Thereau 37′ – Inglese 15′, Birsa 54′
Jeden z ciekawszych meczów kolejki, ale tylko w pierwszej połowie. Chievo w 15 minucie wyszło na prowadzenie, jednak po 22 minutach je straciło za sprawą Thereau’a. W drugiej połowie niemrawe widowisko przerwała bramka Birsy z 54 minuty. Jakby nie było, dobry mecz Chievo i zasłużone 3 punkty.