Niebywałe obrazki we Florencji
Fiorentina pokonała 1:0 Benevento, wygrywając spotkanie dla zmarłego niedawno swojego kapitana, Davide Astoriego. Bramkę strzelił zastępujący go w składzie Vitor Hugo. Mecz przebiegł w szczególnej atmosferze, a kibice z pewnością zapamiętają ten mecz na długo.
W tym meczu jednak najważniejsze było oddanie hołdu zmarłemu niedawno Davide Astoriemu, kapitanowi Fiorentiny, który tuż przed planowanym meczem z Udinese zmarł w nocy w hotelowym pokoju z powodu wady serca.
Po wzruszającym zachowaniu kibiców na pogrzebie 31-latka, którzy w momencie wynoszenia trumny poprowadzili niebywały doping pod katedrą, było wiadomo, że najbliższe spotkanie z Benevento nie będzie normalnym meczem.
Zanim rozpoczęto spotkanie, na stadionie zapanowała minuta ciszy. Trwała co prawda sporo ponad minutę, jednak kibice nawet nie starali się opanować łez. Skończyło olbrzymią wrzawą i wypuszczonymi w niebo balonami w kolorach fioletowym i białym.
Choć wcześniej włodarze planowali podczas tego momentu puścić włoską pieśń, na szczęście zadecydowano, by na stadionie zapadła cisza. I faktycznie tak było. Włosi pokazali, że potrafią zachować się w takim momencie. Nie znalazł się żaden pajac chcący przeszkodzić. Na stadionie słychać było nawet dzwoniący telefon, czy dźwięki aparatu.
Przed meczem zawodnicy rozgrzewali się w koszulkach z numerem 13 i nazwiskiem Astoriego na plecach. Podobnie ubrany był trener. Nikt nie mógł mieć wątpliwości dla kogo Viola zagra ten mecz.
Rozgrzewka piłkarzy Fiorentiny...wszyscy - w tym trener w koszulkach z numerem 13 i nazwiskiem Astori na plecach... pic.twitter.com/KKE8AsgnpB
— Avanti News (@Avanti__News) 11 marca 2018
W 13 minucie nastąpił kolejny niebywale wzruszający moment. Wstrzymano grę, a cały stadion, na czele z arbitrem przez minutę klaskali, oddając hołd 31-latkowi. Dodatkowo kibice stworzyli wspaniałą oprawę, na cześć swojego kapitana. Na dodatek właśnie w tym momencie zaczął padać deszcz.
I w końcu w 25 minucie Vitor Hugo, zastępujący w składzie właśnie Astoriego, wybił się w powietrze zdecydowanie najwyżej i ładnym strzałem głową zakończył dośrodkowanie Riccardo Saponariego. Mało cech, podkreślających, że ktoś nad stadionem czuwał? Hugo grał z numerem 31 na plecach, a więc odwrotnością "trzynastki" Astoriego. Na dodatek jak zauważyli widzowie bramka padła dokładnie o godzinie 13:00.
Na koniec Brazylijczyk podbiegł do linii bocznej, wziął koszulkę ze zdjęciem włoskiego obrońcy, wzruszony pokazał całemu stadionowi, a na koniec zasalutował w jej kierunku, meldując wykonanie zadania. Takie momenty tylko przypominają, że piłka nożna jest najważniejszą rzeczą z rzeczy mniej ważnych.
Zachowanie kibiców, zawodników i sędziego, który bez problemów zatrzymał grę w 13 minucie, a spotkanie poprowadził w bardzo spokojnym nastawieniu, by uczcić pamięć piłkarza.
Całe spotkanie z kolei przebiegło bez większych emocji. Po strzeleniu bramki, obydwie drużyny troszeczkę spuściły z tonu. W drugiej połowie to Benevento było stroną przeważającą, jednak ciągle graczom outsidera Serie A czegoś brakowało. W samej końcówce Milan Badelj, który przejął po Astorim opaskę kapitańską miał szansę podwyższyć prowadzenie, jednak piłka po jego strzale odbiła się od słupka.
W tym meczu ważniejsze było co innego. Z pewnością patrzący z góry 31-latek mógł być dumny. Davide, spoczywaj w pokoju.
-
La LigaRozczarowujący powrót Jamesa Rodrigueza do Hiszpanii. Będzie transfer?
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 17:00
-
PolecaneSerie A: Atalanta rozbija Napoli. Błysk Lookmana (WIDEO)
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 15:20
-
Plotki transferoweDragusin szybko wróci do Włoch? Chce go tamtejszy gigant
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 13:30
-
PolecaneLipiński: W tym momencie hierarchia w Interze jest jasna
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 12:40
-
PolecaneRoma... błyskawicznie zwolni Juricia?
Kamil Gieroba / 28 października 2024, 14:36
-
Plotki transferoweAC Milan chce przedłużyć kontrakt i dać podwyżkę wyróżniającemu się ostatnio zawodnikowi
Victoria Gierula / 28 października 2024, 11:00