„Nie znalazłbym ani jednego argumentu, by coś zmieniać…” – Boniek o sytuacji Szczęsnego

Zbigniew Boniek nie wygląda na specjalnie zdziwionego sytuacją Wojciecha Szczęsnego.

Szczęsny kilka tygodni temu wrócił z krótkiej emerytury i awaryjnie został piłkarzem Barcelony. Niektórym wydawało się, że Polak będzie grał pod nieobecność Marca-Andre ter Stegena. Tymczasem Hansi Flick nadal odważnie stawia na Inakiego Penę.

Zresztą Pena w sobotę pokazał się z pozytywnej strony. Miał kilka dobrych interwencji, a jego zespół pokonał Real Madryt 4:0 na Santiago Bernabeu. Szczęsny oglądał mecz z ławki rezerwowych.

Zamieszanie wokół byłego reprezentanta Polski skomentował Zbigniew Boniek w rozmowie dla "Faktu".

– Myślę, że podeszliśmy do tego tematu w naszym kraju trochę jak… polska husaria. Chodzi mi o wielki optymizm – stwierdził były prezes PZPN – A ktoś, kto nie trenuje z zespołem trzy miesiące i mówi wcześniej, że mentalnie już zakończył karierę, nie wraca do formy od razu i nie jest z marszu gotowy.

– Patrząc z dzisiejszej perspektywy, gdybym był trenerem, nie znalazłbym ani jednego argumentu, by coś zmieniać w tej kwestii – dodał Boniek.