Nawrocki przed meczem z Rakowem: Lubię takie wyzwania

Legia Warszawa w sobotę podejmie Raków Częstochowa.

Obydwa zespoły w tym sezonie wyrosły na najlepsze w PKO Ekstraklasie. Raków jednak ma sporą przewagę nad Legią w tabeli - dziewięć punktów. Jeżeli stołeczni myślą o dogonieniu rywali i walce o mistrzostwo Polski, to konieczne jest zwycięstwo w bezpośredniej konfrontacji.

Legioniści na wiosnę prezentują się bardzo solidnie i są coraz lepiej zgrani, co zauważa Maik Nawrocki - jeden z defensorów.

- Jako Legia jesteśmy teraz świetnie przygotowani motorycznie. Właściwie w ogóle nie mamy kontuzji. Mogę mówić za siebie, więc powiem, że czuję się teraz bardzo pewnie na boisku. Ostatnio gramy tym samym ustawieniem. Widać, że bardzo fajnie zazębiła się moja współpraca z Wszołim na prawej stronie, podobnie zresztą, jak Mladena i Yuriego na lewej - powiedział w rozmowie dla serwisu Goal.pl.

Nawrocki ma też świadomość, iż przed Legią prawdopodobnie kluczowy mecz dla losów tego sezonu.

- Jeśli go nie wygramy, trudno będzie liczyć na mistrzostwo Polski. Ba, przecież nawet jak wygramy, wciąż będzie strata do odrabiania. Ja przede wszyskim liczę na dobry mecz i na to, że pokażemy, iż możemy być lepsi od Rakowa, który nie przegrał prawie od 20 spotkań. Lubię takie wyzwania, bo my też czujemy się mocni. Przecież patrząc na naszą średnią punktową, pewnie w większości z poprzednich sezonów bylibyśmy dziś liderem. Ale Raków wykręca jakąś niewiarygodną - stwierdził.

Mecz na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej już w sobotę, 1 kwietnia o 17:30.