fot. Wojciech Kowalewski / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Na zapleczu PKO Ekstraklasy pojawi się salary cap?

Prezes Stomilu Olsztyn Wojciech Kowalewski rozważa wprowadzenie tzw. salary cap w Fortunie 1 Lidze. - Epidemia i kryzys gospodarczy bardzo mocno zmienią realia finansowe - mówi były golkiper w "Przeglądzie Sportowym".

Salary cap funkcjonuje w zawodowych rozgrywkach sportowych w Stanach Zjednoczonych. Jest to maksymalna kwota, jaką zespół może przeznaczyć na pensję zawodnika. - To kwestia odpowiedzialności wobec sponsorów. Mam na myśli zarówno tych prywatnych, jak i samorządy, które dokładają do klubowych kas pieniądze podatników. Po tych wszystkich przejściach epidemicznych, w dobie zaciskania pasa we wszystkich gałęziach życia, nie możemy sobie pozwolić jako środowisko na brak transparentności. Pokażmy, że mamy mechanizmy, jak zarządzać potencjałem finansowym, jakikolwiek on jest, w rozsądny sposób. Że te pieniądze są wydawane racjonalnie - tłumaczy Kowalewski w poniedziałkowym wydaniu "Przeglądu Sportowego".

- Podpisując się pod hipotetycznym salary cap, który miałby dotyczyć wszystkich uczestników rywalizacji, do czegoś jednak się zobowiążą. Chodzi nam o zwiększenie zbiorowej świadomości środowiska. Narzućmy sobie sami pewne ograniczenia z założeniem, że efekty tej pracy zbierzemy w przyszłości. Większość wydatków w klubach to pensje zawodników pierwszej drużyny. Pieniądze, których nie wydamy na często niepotrzebny wyścig płacowy, są pieniędzmi, które wygospodarujemy na rozwój: na akademię, szkolenie młodzieży, infrastrukturę, kształcenie kadry szkoleniowej - dodaje. Naszym zdaniem mało realne wydaje się, że kluby opowiedzą się na nowym pomysłem i nie zmieni tego obecny kryzys.

źródło: przegladsportowy.pl / własne


Avatar
Data publikacji: 4 maja 2020, 9:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.