Na co ich stać na EURO? – Austria
Reprezentacja Austrii po raz pierwszy w historii zakwalifikowała się do Mistrzostw Europy poprzez eliminacje. Debiut na tej imprezie podopieczni Marcela Kollera zaliczyli w 2008 roku, gdy wraz ze Szwajcarią byli współorganizatorami EURO. Wówczas rozgrywki zakończyli już na fazie grupowej. Czy "odnowiona" Austria z Davidem Alabą na czele jest w stanie powalczyć o coś więcej?
Poprzedni występ na EURO
Swój debiut na Mistrzostwach Europy w 2008 roku - rozgrywanych na boiskach Szwajcarii oraz Austrii - nie mogą zaliczyć do udanych. Wówczas podopieczni Josefa Hickersbergera znaleźli się w grupie z Niemcami, Chorwacją i Polską. Z dwoma pierwszymi drużynami przegrali, a jedyny punkcik zdobyli w kontrowersyjnym spotkaniu z Polską, które zakończyło się wynikiem 1:1.
Rewelacja eliminacji
Reprezentacja Austrii w eliminacjach do Mistrzostw Europy we Francji znalazła się w grupie G z: Rosją, Szwecją, Czarnogórą, Mołdawią i Liechtensteinem. Faworytami do bezpośredniego awansu byli Szwedzi oraz Rosjanie, jednak Austria nie pozostawiła złudzeń, która z reprezentacji była najlepsza. Podopieczni Marcela Kollera stracili tylko dwa punkty, remisując ze Szwecją (1:1). Pozostałe spotkanie zakończyły się zwycięstwem Austriaków i eliminacje zakończyli z dorobkiem 28 punktów na 30 możliwych. Wśród wszystkich drużyn walczących o awans do EURO 2016 lepsza była tylko Anglia, która wygrała wszystkie spotkania. Dorobek imponujący, a kto jest liderem reprezentacji Austrii?
Lider z Monachium
Liderem jest oczywiście David Alaba, który podbił serca kibiców reprezentacji Austrii swoim poświęceniem i walką do końca. 23-latek w kadrze narodowej występuje na nietypowej dla siebie pozycji środkowego pomocnika, bo na co dzień w Bayernie Monachium pełni rolę obrońcy. Mimo to w reprezentacji gra jak z nut i bierze ciężar gry na siebie, a cztery bramki i pięć asyst w eliminacjach są najlepszym dowodem. Alaba stał się znakiem rozpoznawczym "odnowionej" Austrii, która nie jest już wyłącznie workiem do bicia.
Wsparcie z Bundesligi
O rozwoju austriackiej piłki nożnej niech świadczy fakt, że aż piętnastu zawodników w 24-osobowym składzie powołanym na Mistrzostwa Europy we Francji przez Marcela Kollera na co dzień występuje na niemieckich boiskach. Są to m.in.: David Alaba (Bayern Monachium), Zlatko Junuzovic (Werder Brema), Julian Baumgartlinger (FSV Mainz), Martin Harnik (VfB Stuttgart), czy Ramazan Ozcan (FC Ingolstadt). Austriacy po nieudanym EURO 2008 postawili na szkolenie młodzieży i już dziś zbierają pierwsze żniwa. Przez eliminacje przeszli jak burza i obecnie - podobnie jak Belgia i Holandia - stali przyszłościową "ekipą", która w najbliższych latach powinna zawojować Europę. Ojcem sukcesu jest szkoleniowiec reprezentacji Marcel Koller, który wiele się natrudził, by zbudować tak silną "paczkę".
Od wyśmiania aż do uwielbienia ...
... Taką drogę musiał przejść Marcel Koller, który stanowisko trenera reprezentacji Austrii objął w 2011 roku. W 55-latka nikt nie wierzył i wieszczono mu szybką dymisję. Jednak Szwajcar wziął się na poważnie za tworzenie nowej siły Europy, co przyniosło oczekiwane rezultaty w eliminacjach do EURO 2016. Najpierw Koller uszczelnił obronę i porażki 0:9 - jak z Hiszpanią w 1999 roku - odeszły w zapomnienie. Niezmienny kwartet defensorów tworzą: Klein, Dragovic, Prodl oraz Fuchs. Ich wysoką formę i zgranie potwierdzają statystyki, bo w eliminacjach Austria straciła zaledwie pięć bramek! Następnym krokiem była pomoc, która miała problemy z rozgrywaniem. 55-latek znalazł rozwiązanie i postawił na trio z Bundesligi: Alabę, Baumgartlingera oraz Junuzovica. Razem stworzyli monolit i Austria może pochwalić się inteligentną drugą linią. Na sam koniec przyszedł czas na ofensywę i tutaj Koller postawił na jednego napastnika wspomaganego dwoma skrzydłowymi. W takim ustawieniu odnaleźli się: Arnautovic, Janko oraz Harnik, którzy teraz są postrachem rywali. W samych eliminacjach do Mistrzostw Europy we Francji to trio strzeliło aż 21 goli. Tak oto Koller stworzył drużynę, która z niecierpliwością może oczekiwać na pierwszy gwizdek Mistrzostw Europy we Francji, a sam szkoleniowiec nie musi obawiać się o swoją posadę, bo stał się niemal bohaterem narodowym.
"Czarny koń"
Wyśmienite rezultaty w eliminacjach podsyciły apetyty Austriaków na coś więcej niż zakończenie rozgrywek na fazie grupowej. Tym bardziej, że na EURO 2016 znaleźli się w stosunkowo łatwej grupie F z: Portugalią, Węgrami i Islandią. Reprezentacji Austrii powinna mieć problemy jedynie z Portugalią, natomiast w pozostałych spotkaniach sympatycy podopiecznych Kollera mogą liczyć na korzystny wynik. Osobiście uważam, że Austria będzie "czarnym koniem" turnieju we Francji i jest poważnym kandydatem do walki o półfinał imprezy.
Spotkania reprezentacji Austrii w grupie F:
14 czerwca: Austria - Węgry (Bordeaux, godz. 18.00)
18 czerwca: Portugalia - Austria (Paryż, godz. 21.00)
22 czerwca: Islandia - Austria (St. Denis, godz. 18.00)
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58
-
AktualnościSerie A: Inter upokorzył Lazio na Stadio Olimpico (WIDEO)
Michał Szewczyk / 16 grudnia 2024, 22:52