blank
fot. Źródło: chelseafc.com
Udostępnij:

„Musimy dojrzeć” – Pochettino prosi zarząd Chelsea o wyrozumiałość

Po ostatniej porażce Chelsea znalazła się na 14. miejscu w tabeli. Sześć kolejek nowego sezonu przyniosło im zaledwie pięć punktów. Trener Mauricio Pochettino po przegranym spotkaniu z Aston Villą wciąż apeluje do zarządu klubu o zachowanie spokoju i cierpliwości.

Mauricio Pochettino odpowiedział na pytania dziennikarzy zebranych na sali konferencyjnej.

Jaka jest twoja ocena?

- W pierwszej połowie zasługiwaliśmy na nieco więcej. Wydaje mi się, że mieliśmy kontrolę nad przebiegiem spotkania. Drugą część meczu rozpoczęliśmy z przewagą, ale po czerwonej kartce obraz sytuacji diametralnie się zmienił. Musimy oceniać ten mecz do 60. minuty, kiedy graliśmy w pełnym składzie, jedenastu przeciwko jedenastu. Później, gdy byliśmy w osłabieniu, mecz nabrał zupełnie innego charakteru

Co sądzisz o czerwonej kartce?

- Ta sytuacja wydarzyła się tuż przede mną, jednak nie byłem w stanie jej obejrzeć na żywo, i nadal nie miałem okazji zobaczyć żadnego nagrania wideo. Nie mogę stwierdzić jednoznacznie, czy to była sytuacja, która zasługiwała na czerwoną kartkę, czy nie. Musimy polegać na sędziach i systemie VAR. Trudno mi dokładnie ocenić tę sytuację, ponieważ nie miałem okazji jej zobaczyć- wyjaśnił Argentyńczyk

Czy Malo Gusto nie musiał ryzykować?

- Nie możemy obarczać winą systemu VAR ani samego arbitra. Nie mam zamiaru również krytykować Malo Gusto, ponieważ w futbolu zdarzają się różne sytuacje. Jednak takie wydarzenia mogą negatywnie wpływać na przebieg gry.

Nicolas Jackson z piątą żółtą kartką. Brakuje mu doświadczenia? 

- W naszych rozmowach podkreślaliśmy, że jako zespół musimy dojrzewać, a nie skupiać się na indywidualnych aspektach. Wierzę, że zawodnicy, jak na przykład Nico, wciąż się uczą i adaptują do rytmu Premier League, co wymaga czasu. Oczywiście, chcemy wygrywać tego typu spotkania, bo to w końcu jest esencja futbolu. Jednak młodzi piłkarze muszą zdobywać doświadczenie, co często wiąże się z popełnianiem błędów.

Czy Armando Broja i Reece James będą dostępni do gry w najbliższym meczu, aby zastąpić zawieszonych Jacksona i Gusto?

- Myślę, że to było wspaniale zobaczyć Broję na boisku po dziewięciu lub dziesięciu miesiącach. Mam teraz więcej opcji do wyboru, a Armando potrzebuje czasu, aby odzyskać pewność siebie. Nasza drużyna jest młoda i ciągle się uczymy. Mimo że trudno mówić o pozytywach po porażkach, musimy o nich pamiętać. Bez wątpienia zespół z czasem będzie się rozwijał i prezentował lepszą grę- podkreślił Pochettino

Poprzedni sezon był najgorszym dla Chelsea w tym stuleciu, a obecny jest w tej chwili jeszcze gorszy. Czy właściciele mówili coś na ten temat?

- Proszę, dajcie mi czas, ponieważ jeszcze nie zdążyłem porozmawiać z nimi po meczu. Jestem pewien, że są rozczarowani. Kupili ten klub z wielkim entuzjazmem i planem, aby zbudować coś wyjątkowego.

Jakie jest rozwiązanie problemów związanych z grą pod bramką rywala?

- Musimy po prostu ciężko pracować. To proces polegający na budowaniu zaufania i stopniowym zyskiwaniu pewności siebie. Mamy obecnie taki skład, jaki mamy, i nie możemy go teraz zmieniać. Naszym celem jest wspieranie zawodników i dawanie im wsparcia w pełnym zakresie. Nasze występy są dobre, choć nie doskonałe, ale główny problem to brak skuteczności pod bramką. Kontynuujemy pracę, aby znaleźć rozwiązanie już w nadchodzącym meczu.

Straciliście bramkę po kontrataku, kiedy wykonywaliście rzut rożny...

- Myślę, że w pewnym stopniu zabrakło nam trochę szczęścia. Było sporo sytuacji, w których mieliśmy szanse, a potem Aston Villa zdobyła gola. Obrońca zablokował strzał, a oni dobijają, piłka odbija się od słupka i wpada do bramki. Mieliśmy pecha i musimy zaakceptować rzeczywistość- przekazał na koniec Pochettino

Źródło Football London

 

 

 


Avatar
Data publikacji: 25 września 2023, 13:30
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.