Moje przemyślenia na temat Bundesligi

Bundesliga

Bundesliga jest moją najbardziej ukochaną ligą ze wszystkich lig w Europie. Nie tylko z powodu tego, że gra w niej Bayern Monachium, który jest moim najbardziej ulubionym klubem, ale także z powodu tego, że uwielbiam wszystko, co związane z Niemcami. Jeśli chodzi o czynniki czysto piłkarskie, to cała niemiecka liga jest oparta na solidności i profesjonalizmie, które to cechy cenię sobie najbardziej.

Wiadomo, że Bundesliga jest trochę traktowana po macoszemu przez kibiców w Europie. Nie dziwię się temu, najlepsi obecnie piłkarze głównie obierają kierunek hiszpański lub angielski. Taki Messi nigdy nie chciałby grać w Niemczech. Jednak mimo, że to wydaje się wadą Bundesligi, to jednak ma ona również swoje zalety. Jaka jest największa zaleta Bundesligi? Moim zdaniem podporządkowanie całego środowiska piłkarskiego reprezentacji Niemiec. No bo skąd wzięły się cztery tytułu mistrza świata i trzy tytuły mistrza Europy? Właśnie z doskonałej organizacji rozgrywek. Siedem tytułów mistrzowskich i niezliczona ilość srebrnych i brązowych medali na wielkich turniejach – lepszej rekomendacji dla reprezentacji Niemiec nie potrzeba.

Jednak jeśli chodzi o piłkę klubową, to ustępuje ona zarówno piłce hiszpańskiej, jak i angielskiej. Jednak nie przeszkadza mi to. Nie można mieć wszystkiego. Co prawda Bayern co jakiś czas włącza się do walki o wygranie Ligi Mistrzów, jednak mimo to, najczęściej ogląda plecy Realu Madryt, czy FC Barcelony.

Warto też podziwiać wypełnione po brzegi niemieckie stadiony na każdym ligowym meczu. Jak wiadomo, Bundesliga posiada największą frekwencję widzów ze wszystkich lig w Europie. Jest czego zazdrościć.

Takie kluby jak Bayern Monachium i Borussia Dortmund to jedne z najbardziej rozpoznawalnych marek piłkarskich na świecie. Bundesliga tętni swoim życiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.