Michniewicz: Pracujemy według jasnych zasad

Czesław Michniewicz

fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com

– Jest troszeczkę większa pewność, co do naszej przyszłości. Wiemy, ile meczów mniej więcej zostało do końca roku – mówił szkoleniowiec Legii Warszawa, Czesław Michniewicz przed ligowym meczem z Radomiakiem Radom.

W sobotę beniaminek podejmie mistrzów Polski. Radomiak na start sezonów zdołał ugrać punkt z Lechem Poznań. Michniewicz jest tego świadom i Legia nie będzie lekceważyć najbliższego rywala.

Radomiak to ciekawa drużyna. Miałem okazję obejrzeć ich w Gdyni. Grali bardzo ważny mecz, który dał im praktycznie awans do ekstraklasy. To zespół, który buduje akcję z wielu podań. Ma kilku ciekawych piłkarzy. To drużyna, która składa się z piłkarzy technicznych. Jest dobrze zaawansowana technicznie. Swobodnie operowali piłką. Mamy przeanalizowaną akcję na Lechu, gdzie wymieniali podania przez dwie minuty. Nie jest łatwo grać pod pressingiem Lecha, a oni to świetnie robili. Mają kilka wyćwiczonych zachowań, jeśli chodzi o stałe fragmenty gry – na pewno coś przygotują przeciwko nam. Widać rękę trenera i to, że zespół cały czas się rozwija, i nieprzypadkowo awansował do ekstraklasy – ocenił Michniewicz podczas konferencji prasowej.

Trener “Wojskowych” zapowiedział, że choć personalnie Legia zagra inaczej z Radomiakiem, to pod względem taktycznym będzie to dobre przygotowanie przed dwumeczem z Dinamo Zagrzeb.

– Skład będzie może osobowo inny, ale w takim ustawieniu chcemy zagrać w spotkaniu z Dinamem. Na niektórych pozycjach zagrają zawodnicy, którzy występowali mniej, po to, aby mieć odpowiedź na wypadek, gdyby kogoś zabrakło. Musimy pamiętać, że Filip Mladenović ma dwie żółte kartki i musimy przygotować kogoś na jego pozycję. Stąd też na jego pozycji na pewno zagra Joel Abu Hanna. Ostatnio grał, ale w systemie z czwórką obrońców, to zupełnie inne granie. Podobnie, jak Maik Nawrocki. Chcemy, aby blok obronny składał się z trzech stoperów i dwóch wahadłowych. Zagrają inni zawodnicy niż w Tallinnie, ale chcemy, żeby ten blok został zachowany, aby zobaczyć Nawrockiego, Rose’a czy Abu Hannę na pozycji, na której występują nasi piłkarze z pierwszego składu – zapowiedział.

Nie zabrakło także tematu ostatniej rywalizacji z Florą Tallin.

– Myślę, że to spotkanie niektóre rzeczy potwierdziło. Mamy na pewno też wątpliwości, co do niektórych zawodników, kto od początku, kto na zmianę, kto w jakim wymiarze czasowym. Mecz z Wisłą Płock pokazał, że rotacja może i na pewno będzie, z uwagi na to, że będziemy grali na trzy dni. Teraz chodzi o to, aby dobrać właściwą konstelację, czyli odpowiednio połączyć doświadczenie z młodością. Aby nie rzucać samej młodzieży na mecze, bo jej będzie się grało wtedy bardzo trudno, dlatego musimy ją wspomagać doświadczonymi piłkarzami. I nasza rola jest taka, aby tak, brzydko mówiąc, wymieszać skład. Tak, aby grali młodzi zawodnicy, i ci, którzy grali mniej, i też kilku starszych, doświadczonych zawodników, żeby myśleć o sukcesach. Myślimy o tym, aby skutecznie walczyć o mistrzostwo Polski. Nie chcemy później nikogo gonić, tylko chcemy punktować od początku. Tak, jak miało to miejsce w spotkaniu z Wisłą – ocenił Michniewicz.

Radomiak podejmie Legię w sobotę o godzinie 20:00.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x