Michniewicz: Jutro zapominamy o tym, co działo się w lidze i gramy o jak najlepszy wynik

Czeslaw Michniewicz

fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com

Trener Legii Warszawa wziął udział w konferencji dotyczącej jutrzejszego spotkania Ligi Europy. Wypowiedział się na temat nastawiania zawodników i klasy rywala, z którym zmierzą się mistrzowie Polski.

Czesław Michniewicz określił klasę jutrzejszego rywala Legii. Jego zdaniem Spartak Moskwa jest bardzo silnym i niewygodnym przeciwnikiem. Fakt ten nie sprawia jednak, że mistrzowie Polski nie celują w zwycięstwo.

– Liczymy na naszą dobrą grę. Mamy świadomość, że zagramy z bardzo dobrym zespołem, z wieloma indywidualnościami. Dwa lata temu graliśmy z reprezentacją do lat 21 i wielu graczy Spartaka już wtedy poznałem. Wynik jest sprawą otwartą. Nie zakładamy sobie, że naszym szczytem marzeń jest remis. Chcemy zagrać dobre spotkanie, a ja widzę wiele entuzjazmu, mimo gorszego występu w lidze. Za chwilę z tego kryzysu jednak wyjdziemy. Jutro zapominamy o tym, co działo się w lidze i gramy o jak najlepszy wynik. Naszym marzeniem jest kontynuowanie gry w pucharach wiosną. Nie jesteśmy faworytem, ale liczymy, że z każdym meczem nasza gra będzie coraz lepsza.

Trener przyznał, że obserwował ostatnie spotkania klubu ze stolicy Rosji, dzięki czemu wyciągnął pewne wnioski i zaplanował plan na jutrzejsze starcie.

– Przygotowując się do tego spotkania, obejrzeliśmy wiele spotkań Spartaka – mecze pucharowe i ligowe. W większości tych rywalizacji Spartak występował w podobnym ustawieniu – z trójką obrońców i czwórką pomocników. Ustawienie taktyczne zapewne bardzo się nie zmieni. My musimy wziąć pod uwagę, jak gra Spartak. Widać, że ta drużyna coraz lepiej wygląda. Wracamy do Europy po pięciu latach i musimy mieć szacunek do przeciwnika, ale też swój plan. Mamy go i chcemy go wprowadzić w życie. Liczymy na to, że sprawimy sobie i naszym kibicom miłą niespodziankę. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony, a wtedy wynik będzie sprawą otwartą.

Michniewicz odniósł się także do spotkania ze Stanisławem Czerczesowem. Uczestniczył w nim także Dariusz Mioduski.

– Mieliśmy przyjemność spotkać się z trenerem Czerczesowem. Znamy się z pracy w polskiej ekstraklasie. Trener zapowiadał, że odwiedzi nas w hotelu i tak też się stało. Myślę, że po meczu też będzie okazja, by się spotkać i porozmawiać. Na temat meczu ze Spartakiem nie rozmawialiśmy. To było kurtuazyjne spotkanie, w którym udział brał też prezes Dariusz Mioduski. Trener Czerczesow jest byłym graczem Spartaka i myślę, że będzie kibicował Spartakowi i Legii, bo w Warszawie również spędził wspaniały czas.

Na koniec wypowiedział się na temat obecnej sytuacji kadrowej klubu. Jedynym zawodnikiem, którego występ w środowym starciu stoi pod znakiem zapytania jest Andre Martins.

– Andre Martins narzeka na drobny uraz i zdecydujemy po treningu czy wystąpi w środowym meczu. Mam nadzieję, że będziemy mogli skorzystać ze wszystkich zawodników.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.