Michniewicz: Jutro zapominamy o tym, co działo się w lidze i gramy o jak najlepszy wynik
Trener Legii Warszawa wziął udział w konferencji dotyczącej jutrzejszego spotkania Ligi Europy. Wypowiedział się na temat nastawiania zawodników i klasy rywala, z którym zmierzą się mistrzowie Polski.
Czesław Michniewicz określił klasę jutrzejszego rywala Legii. Jego zdaniem Spartak Moskwa jest bardzo silnym i niewygodnym przeciwnikiem. Fakt ten nie sprawia jednak, że mistrzowie Polski nie celują w zwycięstwo.
- Liczymy na naszą dobrą grę. Mamy świadomość, że zagramy z bardzo dobrym zespołem, z wieloma indywidualnościami. Dwa lata temu graliśmy z reprezentacją do lat 21 i wielu graczy Spartaka już wtedy poznałem. Wynik jest sprawą otwartą. Nie zakładamy sobie, że naszym szczytem marzeń jest remis. Chcemy zagrać dobre spotkanie, a ja widzę wiele entuzjazmu, mimo gorszego występu w lidze. Za chwilę z tego kryzysu jednak wyjdziemy. Jutro zapominamy o tym, co działo się w lidze i gramy o jak najlepszy wynik. Naszym marzeniem jest kontynuowanie gry w pucharach wiosną. Nie jesteśmy faworytem, ale liczymy, że z każdym meczem nasza gra będzie coraz lepsza.
Trener przyznał, że obserwował ostatnie spotkania klubu ze stolicy Rosji, dzięki czemu wyciągnął pewne wnioski i zaplanował plan na jutrzejsze starcie.
- Przygotowując się do tego spotkania, obejrzeliśmy wiele spotkań Spartaka – mecze pucharowe i ligowe. W większości tych rywalizacji Spartak występował w podobnym ustawieniu – z trójką obrońców i czwórką pomocników. Ustawienie taktyczne zapewne bardzo się nie zmieni. My musimy wziąć pod uwagę, jak gra Spartak. Widać, że ta drużyna coraz lepiej wygląda. Wracamy do Europy po pięciu latach i musimy mieć szacunek do przeciwnika, ale też swój plan. Mamy go i chcemy go wprowadzić w życie. Liczymy na to, że sprawimy sobie i naszym kibicom miłą niespodziankę. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony, a wtedy wynik będzie sprawą otwartą.
Michniewicz odniósł się także do spotkania ze Stanisławem Czerczesowem. Uczestniczył w nim także Dariusz Mioduski.
- Mieliśmy przyjemność spotkać się z trenerem Czerczesowem. Znamy się z pracy w polskiej ekstraklasie. Trener zapowiadał, że odwiedzi nas w hotelu i tak też się stało. Myślę, że po meczu też będzie okazja, by się spotkać i porozmawiać. Na temat meczu ze Spartakiem nie rozmawialiśmy. To było kurtuazyjne spotkanie, w którym udział brał też prezes Dariusz Mioduski. Trener Czerczesow jest byłym graczem Spartaka i myślę, że będzie kibicował Spartakowi i Legii, bo w Warszawie również spędził wspaniały czas.
Na koniec wypowiedział się na temat obecnej sytuacji kadrowej klubu. Jedynym zawodnikiem, którego występ w środowym starciu stoi pod znakiem zapytania jest Andre Martins.
- Andre Martins narzeka na drobny uraz i zdecydujemy po treningu czy wystąpi w środowym meczu. Mam nadzieję, że będziemy mogli skorzystać ze wszystkich zawodników.
-
1 Liga PolskaWisła - Miedź jeszcze w tym roku! Jest termin
Michał Szewczyk / 13 listopada 2024, 17:28
-
La LigaGwiazda Realu Madryt nadal jest nieugięta. Konflikt z selekcjonerem
Kamil Gieroba / 13 listopada 2024, 15:17
-
EkstraklasaKaruzela nazwisk rusza. Uznany trener pierwszoligowca w Śląsku Wrocław?
Victoria Gierula / 13 listopada 2024, 11:18
-
Liga NarodówNieszczęsne kontuzje. Kolejni gracze nie będą do dyspozycji selekcjonera na mecz z Portugalią
Victoria Gierula / 13 listopada 2024, 10:25
-
Plotki transferoweTen Hag odrzucił ofertę włoskiego klubu
Kamil Gieroba / 12 listopada 2024, 19:12
-
EkstraklasaBalda: Ustanowiliśmy nowe standardy i sprofesjonalizowaliśmy Śląsk Wrocław
Kamil Gieroba / 12 listopada 2024, 17:00