Michał Listkiewicz podał nazwisko następcy Paulo Sousy: Ktoś powie, że wiekowy

Paulo Sousa

źródło: youtube.com

– To jest jeden z większych skandali, jakie miały miejsce w historii reprezentacji. Od początku mi ten gość nie pasował uważa Michał Listkiewicz odnosząc się do Paulo Sousy.

“Siwy bajerant” – nie brakuje ostrych i nieprzyjemnych epitetów skierowanych do Paulo Sousy, który jak wszystko wskazuje obejmie Flamengo Rio de Janeiro. Brazylijczycy w kilka dni przekonali Portugalczyka, a ten nie chce wypuścić okazji z rąk.

Cezary Kulesza nie zgodził się rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron i nazwał ową propozycję za bezczelną. Na środę zaplanowano nadzwyczajne posiedzenie zarządu PZPN i należy spodziewać się ostrej reakcji.

– Na razie reakcja nowego prezesa mi się podoba, bo jest wyważona, a nie histeryczna. Jest to działanie stanowcze, ale spokojne, a sytuacja wcale łatwa nie jest. Wiem, bo sam byłem w podobnej, w której znalazł się prezes Kulesza – mówi Listkiewicz w “Onet.pl”.

Nie myśli, by eksperyment z trenerem z zagranicy był na miejscu, bowiem jest mało czasu do baraży. – Nikt mi nie zarzuci, że oceniam pracę Portugalczyka koniunkturalnie, bo od pierwszego dnia publicznie mówiłem, że Sousa jako selekcjoner mi się nie podoba. Dobrze znałem jego przeszłość w Bordeaux i w Videotonie, nie będę wnikał głębiej. Od początku go krytykowałem, za co niejednokrotnie mnie podszczypywano, nawet mówiono, żebym skupił się na Beenhakkerze – zaznacza.

Były prezes PZPN zaskoczył kandydaturą na następcę Sousy. – Wiem, że pan się uśmiechnie, a potem każdy, kto to przeczyta, ale dla mnie osobą, która powinna chwycić za ster, jest Jerzy Engel. Ktoś powie, że wiekowy i w ogóle, ale na ten jeden czy dwa mecze, jakie to ma znaczenie?  – pyta retorycznie.

źródło: onet.pl /



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.