Michał Listkiewicz o meczu Polski z Węgrami
Michał Listkiewicz w ostatnim wywiadzie z Samuelem Szczygielskim wypowiedział się na kilka ciekawych tematów związanych z najbliższym meczem Polaków z Węgrami.
Michał Listkiewicz jest z wykształcenia hungarystą, więc w związku meczu reprezentacji Polski z Węgrami, jest to rozmówca niemalże idealny. Były prezes PZPN stwierdził, że Węgrzy postrzegają nas jako faworytów – Nie, raczej są ostrożni w wypowiedziach, nawet prywatnych. Bo oficjalnie oczywiście każdy mówi, że chce wygrać, ale prywatnie szefostwo federacji czy trenerzy klubowi obiektywnie przyznają, że Polacy są lepsi, jesteśmy faworytami. Zdają sobie sprawę, że grają z lepszym rywalem i remis postrzegają jako fajny wynik.
Zdecydowanie, wielkim nieobecnym podczas eliminacji jest Dominik Szoboszlai. Jest to jeden z ważniejszych zawodników w talii Marco Rossiego – Jak nie ma Szoboszlaia, to jest to drużyna kompletnie bez indywidualności – zaznaczył stanowczo. Jakby tego było mało, Węgrzy będą musieli sobie poradzić z najlepszym piłkarzem na świecie, czyli z Robertem Lewandowskim – Jestem blisko węgierskiej i polskiej piłki bardzo długo, a nie pamiętam, by przed jakimś meczem było u nich tyle strachu przed Polakami. Oni są przekonani, że przyjadą klasowi piłkarze w naszym składzie, obawiają się. Robert Lewandowski ma na to duży wpływ, jakby był otwarty stadion dla kibiców, to 20 000 ludzi pojawiłoby się tylko i wyłącznie ze względu na Roberta. Przyszliby na stadion jak kiedyś na Ronaldo czy Davida Beckhama.
67-latek przewiduje również, jak spotkanie może przebiec z jednej i z drugiej strony – Cofną się i będą czekać. Dadzą Polakom pole do popisu w grze atakiem pozycyjnym, zaproszą na swoją połowę. Węgrzy bardzo szczelnie bronią.
– Myślę, że będziemy musieli oprzeć się na indywidualnościach. Dobrze byłoby strzelić szybko pierwszego gola, inaczej będziemy się męczyć. To nie będzie mecz jak za Pawła Janasa, który wygraliśmy 2:1, ale inicjatywa byłą dwustronna, mecz zacięty. My musimy tam dziś przeważać – przekonuje Listkiewicz.
Na końcu Polak ujawnił swój typ co do wyniku końcowego, oraz wyznał, że.. założył się o wino z prezesem węgierskiej federacji! – Wygramy. Liczę, że to będzie jak za Janasa, czyli 2:1 dla nas, ale z gry będziemy zdecydowanie lepsi. Założyłem się z prezesem węgierskiej federacji o dobre wino, robi własne, więc będzie czym uprzyjemnić sobie jakiś wieczór. A jeśli przegramy, wyślę mu polską, nadmorską, zimną wódkę! Ale wie pan, z takich lepszych!
źródło: meczyki.pl
-
PolecaneOficjalnie: Zmiana w składzie Polski tuż przed meczem z Portugalią
Kamil Gieroba / 15 listopada 2024, 20:45
-
Polska PiłkaProbierz szokuje liczbą debiutantów w reprezentacji Polski
Oskar Kowalczyk / 13 listopada 2024, 19:49
-
Liga NarodówMichał Probierz: Nie wyobrażam sobie, że mamy tylko przetrwać.
Oskar Kowalczyk / 13 listopada 2024, 18:32
-
Liga NarodówNieszczęsne kontuzje. Kolejni gracze nie będą do dyspozycji selekcjonera na mecz z Portugalią
Victoria Gierula / 13 listopada 2024, 10:25
-
Liga NarodówMichał Probierz znowu zaskoczy? Niespodziewana zmiana w składzie na Portugalię
Victoria Gierula / 13 listopada 2024, 9:34
-
Liga NarodówBoniek: To autorska kadra Probierza, on lubi zaskakiwać
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 11:34