Leo Messi
fot. źródło: twitter.com/fcbarcelona
Udostępnij:

Messi: Zasłużyliśmy na więcej w niektórych meczach

Leo Messi otrzymał wczoraj swoje siódme trofeum Pichichi. Nagroda dla najlepszego strzelca przyznawana jest przez magazyn MARCA. To wyróżnienie wiele znaczy dla Messiego, jednak jak sam podkreślił -  to cele drużynowe są na pierwszym miejscu.

To twoja siódma nagroda. To niewiarygodne osiągnięcie, prawda?

Prawdę mówiąc tak, nigdy nie wyobrażałem sobie, że tyle ich zdobędę i wyprzedzę Zarrę. Bardzo się cieszę.

Aktualnie masz mniej bramek niż w minionym sezonie. Myślisz już o ósmym Pichichi?

Nie martwię się tym, nie mam obsesji na tym punkcie. Wolę ponownie sięgnąć po mistrzostwo, co nie udało nam się w poprzednim sezonie, niż zostać królem strzelców.

Macie jakiś sposób na poprawienie sytuacji w lidze?

Teraz ważna jest seria dobrych wyników w kilku meczach z rzędu, by awansować do czołówki. Sezon jest bardzo długi, a pandemia sprawia, że wszystkie spotkania są trudne. Piłka nożna bardzo się zmieniła, każdemu jest ciężko, ale powoli się przyzwyczajamy.

W tym sezonie widzieliśmy dużą różnicę między waszą postawą w La Lidze a w Lidze Mistrzów. Uważasz, że macie szanse zdobyć oba tytuły?

Spróbujemy wygrać wszystko, tak jak zawsze. Powoli się rozwijamy, choć to prawda, że na początku było nam ciężko. Nie powinniśmy byli stracić tylu punktów. Zasłużyliśmy na więcej w takich meczach jak ten z Alavés, Getafe czy z Realem. 

Pandemia trwa już dziewięć miesięcy, kibiców nie ma na trybunach. Trudno się bez nich gra?

Bardzo trudno, to okropne. To straszne uczucie. Brak ludzi na trybunach sprawia, że czujesz się jak na treningu i trudno jest od początku wejść w mecz. Z tego powodu starcia są bardzo wyrównane. Trudno jest wygrać niezależnie od tego, przeciwko komu się gra. Futbol zmienił się na gorsze. Oby to wszystko się skończyło i obyśmy mogli wrócić do normalności.

Jeden z najbardziej wyjątkowych goli, które strzeliłeś, miał miejsce kilka dni temu w gołdzie Diego Maradonie.

To był wyjątkowy dzień. Cieszę się, że mogłem oddać mu mały hołd. Zdobyłem bramkę i pokazałem koszulkę. To piękne wspomnienie w wyjątkowym dniu z powodu faktu, że Diego nie ma już z nami.


Avatar
Data publikacji: 22 grudnia 2020, 14:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.