
Marek Gołębiewski: Musimy być bardziej agresywni
Marek Gołębiewski kolejny raz odpowiadał na pytania dziennikarzy. Tym razem po jednym z treningów, nowy szkoleniowiec Legii Warszawa zwracał uwagę na poziom agresji w swoim zespole. Cytowany przez stronę legia.com dodał, że widzi wzrost formy u niektórych zawodników.
Marek Gołębiewski: Widzę zwyżkę formy u swoich piłkarzy
Nie ma łatwych dni za sobą Marek Gołębiewski. Jego przejście z drużyny rezerw do pierwszego zespołu i zastąpienie Czesława Michniewicza, miało pobudzić drużynę, która pogrążona jest w marazmie. Tymczasem Legia pod batutą nowego szkoleniowca jedynie wymęczyła zwycięstwo nad niżej notowanym Świtem Skolwin w Pucharze Polski. Inne mecze kończyły się porażkami Wojskowych. Trener widzi jednak światełko w tunelu i podkreśla, że są zawodnicy u których widać zwyżkę formy.
Nie tylko Filip Mladenović zanotował wzrost formy. Myślę, że Luquinhas wraca do wysokiej dyspozycji, wierzę też, że Tomas Pekhart przypomni sobie maj i kwiecień, kiedy strzelał dużo goli. Po meczu ze Stalą człowiek był podłamany, ale teraz, gdy głowa nieco ostygła, widzę więcej pozytywów. Wiadomo, że wyniki i tabela mówią coś innego, ale widzę jak chłopaki mocno pracują i wiem, że przyniesie to efekt. Nie robimy sobie teraz dni wolnych, ponieważ chcemy nadrobić zaległości, chcemy, aby każdy był w najlepszej formie.
Marek Gołębiewski pytany przez dziennikarzy, zwrócił uwagę na jeszcze jeden istotny punkt w grze swojego zespołu. Otóż trener mistrzów Polski wymaga od swoich zawodników większej agresji po stracie piłki. Jako przykład podał ostatni mecz ze Stalą Mielec.
W ostatnich dniach skupiliśmy się na intensywności zajęć. Dziś pracowaliśmy w małych grach i doskonaliliśmy przygotowanie motoryczne. Oprócz tego skupiliśmy się na dwóch elementach, które nie funkcjonowały w ostatnich dwóch meczach - finalizacji akcji i przejściu z ataku do obrony. Po stracie piłki musimy być bardziej agresywni i szybciej odbierać piłkę. Jeśli nie będziemy tego robili, będą powtarzać się sytuacje z meczu przeciwko Stali Mielec, kiedy rywal w łatwy sposób strzelił nam dwa gole.
Skonsolidowana praca
Nie da się ukryć, że Legia Warszawa to drużyna, która ma w nogach najwięcej meczów spośród wszystkich polskich zespołów. Obciążenia na jakie narażeni są zawodnicy stołecznej drużyny są zupełnie inne od tych, które dotyczą np. Górnika Zabrze, z którym Legia zagra po przerwie na mecze reprezentacji. Zdaje sobie z tego sprawę Marek Gołębiewski i jasno przyznaje, że liczy na awans młodych zawodników, którym potrzeba gry na wyższym poziomie. Dodaje też, że piłkarzom z pierwszego składu dozowane są obciążenia, tak aby wszystko się w miarę wyrównało.
Mateusz Hołownia zagra jutro w rezerwach. Na mecz z Górnikiem Zabrze będzie gotowy. Maik Nawrocki potrzebuje jeszcze dwóch tygodni. Myślę, że zdąży wyleczyć się na mecz z Leicester City. Artur Boruc trenuje już z pełnym obciążeniem. Oczywiście urazy Joela Abu Hanny i Bartka Kapustki wymagają jeszcze czasu. Sytuacja się poprawia. Mam nadzieję, że z kadry nikt nie wróci z urazem. Wczoraj Filip Mladenović miał delikatne problemy z kolanem, ale nie jest to nic poważnego. Mateusz Wieteska jest przez nas oszczędzany. Chcemy „wyrównać” poziom ogrania zawodników. Ci, którzy grali mniej, więcej trenują, a ci którzy mają rozegranych najwięcej minut, częściej pracują w treningu regeneracyjnym.
W przyszłym tygodniu pracujemy od poniedziałku, mamy jeden trening w poniedziałek i we wtorek, na środę zaplanowaliśmy dwie jednostki, w czwartek, piątek i w sobotę mamy po jednym treningu. Po sobotnich zajęciach ruszamy do Zabrza. W środę przeprowadzimy też nieco inny trening niż piłkarski, chcemy chłopaków przygotować ogólnorozwojowo.
Wszystkie te zabiegi mają pomóc Legii w odzyskaniu zaufania wśród rozgoryczonych kibiców. Pierwsza okazja, jak już zresztą zostało napisane w następny weekend w ligowym pojedynku z Górnikiem Zabrze.
Cytaty wypowiedzi pochodzą ze strony legia.com
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Stal nadal nie potrafi wygrać. Bezbramkowy remis z Górnikem (WIDEO)
Michał Szewczyk / 22 kwietnia 2025, 21:40
-
Kwadrans futboluBarcelona robi remontade i pokazuje Realowi jak grać w piłkę I KWADRANS FUTBOLU #157
Rafał Makowski / 20 kwietnia 2025, 15:05
-
AktualnościSzok w Górniku! Jan Urban zwolniony, następca wybrany
Michał Szewczyk / 15 kwietnia 2025, 13:34
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Lechia w doliczonym czasie zdobywa arcyważne trzy punkty (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 15 kwietnia 2025, 12:30
-
Kwadrans futboluJak Barcelona nie może to Szczęsny pomoże! KWADRANS FUTBOLU #156
Rafał Makowski / 13 kwietnia 2025, 14:44
-
1 Liga PolskaKontrowersja w meczu Warta Poznań-Górnik Łęczna. Trener grzmi. "To jest nielogiczne i nieprawdziwe"
Karolina Kurek / 12 kwietnia 2025, 9:21