Manchester United w finale FA Cup
Manchester United pokonał Tottenham 2:1 (1:1), choć musiał odrabiać straty od 11. minuty i melduje się w finale FA Cup. Na gola Delego Alliego odpowiedzieli Alexis Sanchez oraz Ander Herrera.
Tottenham ostatnie spotkanie z Manchesterem United na Wembley wygrał pewnie 2:0. Tym razem, choć grali na Wembley, gdzie rozgrywają mecze ligowe, Spurs wcielili się w rolę gości, a liczba miejsc dla kibiców obu klubów podzielona była po połowie. Tottenham
Od początku meczu widoczna była stawka tego spotkania. Piłkarze walczyli o każdą piłkę, a przez całą pierwszą połowę sporo było fauli i fizycznych starć. Fani Kogutów nie mogli sobie wyobrazić lepszego początku meczu. Davinson Sanchez posłał długą piłkę do Christiana Eriksena, a piłkarze United wracali do obrony zbyt ospale. Zupełnie niekryty był Dele Alli, dostrzegł to Duńczyk i w 11. minucie obsłużył kolegę takim podaniem, że wystarczyło tylko dołożyć nogę. Tym samym drużyna Jose Mourinho straciła dopiero pierwszego gola w tej edycji Pucharu Anglii. Manchester United zareagował bardzo słabo na to, co wydarzyło się na boisku i dzięki pasywności obrony do sytuacji strzeleckiej doszedł Eriksen. Tottenham atakował bardzo groźnie, jakby piłkarze odebrali turbodoładowanie, a Czerwone Diabły wyglądały jakby ktoś wyciągnął im baterie.
Pogba biegnący za Eriksenem #EFLpl pic.twitter.com/sYifkBPBP1
— Kamil (@_kadoer) 21 kwietnia 2018
Szybko Manchester United te baterie odnalazł. Choć piłkarze Jose Mourinho wyglądali gorzej na boisku, zdołali wrócić do gry za sprawą fantastycznego zachowania Paula Pogby w 24. minucie. Francuz odzyskał piłkę na lewym skrzydle i dośrodkował z prawej nogi na głowę frunącego w powietrzu - a najniższego na boisku - Alexisa Sancheza.
Poziom spotkania się wyrównał, oba zespoły po dynamicznym początku zaczęły grać w wolniejszym tempie. Kiedy w końcówce przewagę budował sobie Manchester United, Eric Dier oddał płaski strzał sprzed pola, piłka odbiła się od Chrisa Smallinga i uderzyła w słupek. Bardzo ciekawa pierwsza połowa, pełna zwrotów akcji niczym film sensacyjny, zapowiadała dalszy ciąg emocji.
#EFLpl ten mecz pokazuje główna bolączkę Spurs, która nie pozwala im wskoczyć na ścisły top. Tak jak z Juve brakuje w ważnych meczach wyrachowania i doświadczenia, a głupie błędy sprawiają, że szybko marnotrawia wykonana pracę.
— Krystian Kij (@keeyou7) 21 kwietnia 2018
Manchester United w drugiej połowie skrył się za podwójną gardą i liczył na kontry. Tottenham rozgrywał piłkę, brakowało nieco więcej zmian tempa, by zaskoczyć grających skutecznie broniących zawodników Jose Mourinho. Przy bramkowym remisie, charakterystyczna dla Portugalczyka defensywna taktyka mogła się jednak zemścić. Ale tak się nie stało, bo w 62. minucie doczekali się swojej kontry zawodnicy United. Pędił z piłką przy nodze Alexis Sanchez, podał do Romelu Lukaku, ten szybko odegrał do Andera Herrery, który uderzył płasko pomiędzy nogami Bena Daviesa i pokonał Michela Vorma. Spurs zaczynali przygasać, zaś United czuło się komfortowo, mogąc "zabijać mecz". Sprawy w swoje ręce usiłował wziąć Christian Eriksen, ale jego strzał nieznacznie minął lewy słupek bramki Davida De Gei. Bombą posłaną na bramkę Vorma odpowiedział Duńczykowi Pogba, który rozgrywał bardzo dobry mecz. W końcówce meczu, dokładniej w 89. minucie po dośrodkowaniu Erika Lameli z rzutu wolnego, szansę miał Victor Wanyama, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Tottenham rzucił się do ataku całym zespołem, okazję na wyjście sam na sam z Vormem miał Marcus Rashford. Fantastyczną interwencją popisał się Eric Dier.
Chaotyczne ataki Tottenhamu nie przyniosły rezultatu. Jose Mourinho udało się wprowadzić Manchester United do finału FA Cup, a Tottenham przegrał ósmy półfinał Pucharu Anglii w historii. Mauricio Pocchetino przegrał 11 spotkanie z 20 rozgrywanych przeciwko Jose Mourinho.
21.04.2018 r., półfinał Pucharu Anglii, Wembley Stadium
Manchester United - Tottenham 2:1 (1:1)
Alexis Sanchez 24', Ander Herrera 62' - Dele Alli 11'
Manchester United: David de Gea, A. Valencia (Darmian 79'), C. Smalling, P. Jones, A. Young, N. Matić, Ander Herrera, P. Pogba, J. Lingard (Rashford 82'), A. Sánchez (Fellaini 90'+6), R. Lukaku
Tottenham: M. Vorm, J. Vertonghen, K. Trippier, B. Davies (Lucas 68'), D. Sánchez, M. Dembélé (Wanyama 78'), C. Eriksen, D. Alli, E. Dier, Son Heung-Min (Lamela 86'), H. Kane
Żółte kartki: Valencia, Young, Rashford, Herrera, - Son, Alli, Dier,
Sędzia: A. Taylor
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligue 1Manchester United chce wzmocnić lewą obronę. Szykuje hitowy transfer
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 14:29
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33