fot. Daily Star
Udostępnij:

Manchester City górą w hicie kolejki!

Dziś na Etihad Stadium Manchester City podejmował Liverpool w hicie kolejki. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:1. Na listę strzelców wpisali się Sergio Aguero i Leroy Sané po stronie The Citizens, a także Roberto Firmino po stronie The Reds. Porażka Liverpoolu sprawiła, że w Premier League nie ma już drużyny niepokonanej. 

Początek spotkania był zdecydowanie lepszy w wykonaniu zawodników The Citizens. Można było odnieść wrażenie, że goście na ten mecz nie dojechali. Zwłaszcza przy akcjach kreowanych przez Sane i Aguero. Liverpool miał też problem z przekazaniem piłki do drugiej linii. Pep Guardiola ustawił swoich graczy w taki sposób, aby przeszkadzać rywalowi w rozgrywaniu. W 18. minucie goście stworzyli sobie groźną sytuację, która później miała nieoczekiwany zwrot. Mohamed Salah posłał futbolówkę do Sadio Mané, gdzie strzałem po ziemi trafił w słupek. Piłkę chciał jeszcze wybijać Aymeric Laporte, ale niefortunnie trafił w bramkarza, był bliski strzelenia gola samobójczego. W ostatniej chwili sytuację uratował John Stones. Manchester City z każdą upływającą minutą robił się coraz groźniejszy. Ich ataki nabierały rozpędu. The Reds byli całkowicie zamknięci we własnym polu karnym. Wszelkie próby wyjścia z kontrą, wybicia piłki w celu uporządkowania szyków obronnych kończyły się niepowodzeniem. W 40. minucie gospodarze udokumentowali swoją przewagę. Sergio Agüero wykorzystał podanie od Bernardo Silvy, a następnie oddał mocny strzał, z którym nie poradził sobie Alisson. Duży błąd popełnił w tej akcji Dejan Lovren. Mógł bardziej przyblokować argentyńskiego snajpera. Do przerwy 1:0.

https://twitter.com/viaVide92390317/status/1080929821503430657

Na początku drugiej połowy Liverpool wciąż nie miał pomysłu na pokonanie muru stworzonego przez Pepa Guardiolę. Z kolei The Citizens rozpędzali się z każdą kolejną chwilą, chcieli jak najszybciej podwyższyć prowadzenie. Ofensywne trio - Mane, Firmino, Salah - było całkowicie bezbarwne. Po dłuższym czasie słabszej gry gracze The Reds zaczęli dochodzić do głosu. Stuprocentową okazję na gola miał Roberto Firmino, ale świetnie interweniował Ederson. W 64. minucie Brazylijczyk dopiął swego. Wykorzystał podanie od Andrew Robertsona i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Gdy na tablicy wyników znów widniał wynik wskazujący podział punktów mecz toczył się praktycznie od bramki do bramki. Szczęście tym razem było po stronie gospodarzy, bowiem w 72. minucie strzelili drugiego gola. Raheem Sterling podał piłkę do wbiegającego w pole karne Leroy'a Sané. Niemiec oddał strzał, z którym Alisson nie miał prawa sobie poradzić. W kolejnych minutach Manchester City mógł zabić ten mecz czy to po akcjach Aguero, czy Sane, także Sterlinga. Niestety zawodziła skuteczność, a brak chęci do podania do lepiej ustawionych kolegów. Spotkanie kończy się wynikiem 2:1. 

https://twitter.com/viaVide92390317/status/1080940133338230785


3.01.2018, 21. kolejka Premier League, Etihad Stadium, Manchester

Manchester City - Liverpool 2:1 ( 1:0 )

Sergio Agüero 40', Leroy Sané 72' - Roberto Firmino 64'

Manchester: Ederson - John Stones, Vincent Kompany(Nicolás Otamendi 88'), Aymeric Laporte(Kyle Walker 86'), Danilo - Bernardo Silva, Fernandinho, David Silva(İlkay Gündoğan 65') - Leroy Sané, Raheem Sterling, Sergio Agüero

Liverpool: Alisson Becker - Trent Alexander-Arnold, Dejan Lovren, Virgil van Dijk, Andrew Robertson - James Milner(Fabinho 57'), Jordan Henderson, Georginio Wijnaldum(Daniel Sturridge 86') - Sadio Mané(Xherdan Shaqiri 77'), Roberto Firmino, Mohamed Salah 

Żółte kartki: Vincent Kompany, Aymeric Laporte, Bernardo Silva, Ederson - Dejan Lovren, Georginio Wijnaldum

Sędzia: Anthony Taylor


Avatar
Data publikacji: 3 stycznia 2019, 23:09
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.