Udostępnij:

Lyon gromi, mamy nowego lidera Ligue 1, grali Polacy

Działo się- tak krótko można określić wydarzenia ostatniego dnia listopada w Ligue 1.

Nantes vs Olympique Lyon (0:6):

O godzinie 19 zaczęło się spotkanie pomiędzy Nantes a Olympique Lyon.

Naprzeciw siebie stanęli Mariusz Stępiński (Nantes) oraz Maciej Rybus (Lyon). Powiedzieć, że mecz był jednostronny to tak jakby nic nie powiedzieć. Olympique ograł gospodarzy wynikiem aż 6:0 ! Gdybym miał opisywać każdą sytuację bramkową to zabrakłoby mi tu miejsca, dlatego przytoczę tylko strzelców bramek. Byli nimi: Tolisso (16'), Lacazette (39' rzut karny), Gonalons (41'). Po przerwie trafienia dołożyli: Valbuena (60'), Diakhaby (75'), Fekir (81').

Maciej Rybus zagrał w barwach Lyonu pełne spotkanie. Oceniony został (według portalu Sofascore) na ocenę 7,3/10 (miał 6 wybić, 3 odbiory, 4 wślizgi oraz celność podań na poziomie 87%)

Mariusz Stępiński rozegrał w barwach przegranej drużyny pełne 90 minut. Oddał 3 strzały (0 celnych), skuteczność jego podań wynosiła 75%. Został oceniony według portalu Sofascore na ocenę 6,8.

Saint Etienne vs Olympique Marsylia (0:0):

Gdy za 2 dni ktoś spyta się kibica jednej z tych drużyn co pamięta z tego spotkania, ten odpowie, że wynik. Jeśli takie samo pytanie padnie za 2 miesiące, tylko największy fan byłby w stanie sobie go przypomnieć. Mecz bez historii.

Toulouse vs Montpellier  (1:0):

Zespół z Tuluzy plasujący się na 9 pozycji, mierzył się z 13-tym Montpellier. Pewnie niewielu kibiców interesowało to starcie. Wygrała drużyna patrząc z perspektywy spotkania, słabsza, ale potrafiąca oddać więcej celnych strzałów, oraz co najważniejsze potrafiąca strzelić bramkę. Jedynym trafieniem uraczył nas w 19' Issiaga Sylla. Gol ten to klasyczna dobitka: Na bramkę uderzał Braithwaite, piłkę odbił bramkarz, najszybciej do niej dopadł Sylla, który strzałem głową zapewnił zwycięstwo Tuluzie.

Bastia vs Bourdeaux (1:1):

Bastia nieznajdująca się w strefie spadkowej tylko dzięki korzystnemu bilansowi bramek musiała zdobyć jakiekolwiek punkty, aby spać spokojnie. Patrząc jednak na bilans spotkań domowych, można było mieć spore obawy. Gracze z Korsyki na własnym stadionie wygrali zaledwie 2 na 8 spotkań.

W 48' kibice gospodarzy mogli mieć nadzieje na zwycięstwo. Klasycznym dośrodkowaniem po ziemi popisał się Gael Danic, a piłkę mimo obecności 2 obrońców do siatki skierował Thievy Bifouma.

30 minut później gola na 1:1 dał gościom Gaetan Laborde, który jak się później okazało, ustalił wynik spotkania. Bastia mecz kończyła w 10, czerwoną kartkę w 83' zarobił Florian Marange.

Igor Lewczuk grał przez 46'. Miał 5 wybić, 0 przechwytów, 0 wślizgów, 0 zablokowanych strzałów, piłkę podawał ze skutecznością 80%. Oceniony został na ocenę 6.8.

AS Nancy vs Metz (4:0):

Efektowne zwycięstwo Nancy, pozwoliło drużynie odbić się od dna (jakim była dla nich strefa spadkowa) i wylądować na bezpiecznym, 13-tym miejscu. Przed meczem bukmacherzy typowali zwycięstwo gospodarzy (kurs 2,10, przy 3,80 na Metz), lecz chyba nikt nie spodziewał się ich całkowitej dominacji. Warto w tym momencie dodać, że przy 2, a może nawet 3 sytuacjach bramkarz Metz mógł zachować się dużo lepiej.

Bramki zdobywali: w 38' z rzutu wolnego Pedretti, w 79' Joeffrey Cuffaut, w 80' Issar Dia, w 93' Youseff Ait Bennaser. Drużyna Metz w protokole meczowym wyróżniła się tylko czerwoną kartką skompletową przez Assou Ekotto.

Guingamp vs Nice (0:1):

Gracze z Nicei tylko na jeden dzień stracili miejsce na fotelu lidera. Aby ponownie na niego powrócić musieli conajmniej zremisować w dzisiejszym pojedynku z Guingamp. Sytuacja ta im się udała, chociaż zwycięstwo nie było przekonywujące.

Prowadzenie, pierwszą i zarazem ostatnią bramkę w spotkaniu zdobył już w 5' Belhanda. Jego trafienie to główny kandydat na gola tej kolejki. Jeśli koniecznie nie chcecie oglądnąć tej akcji to postaram się ją pokrótce opisać. Był to piękny, techniczny strzał, który drogę do siatki zdobył dopiero po odbiciu się od słupka. Jak już wcześniej wspominałem, wynik pozostał bez zmian.

PSG vs Angers (2:0):

Pewne i przekonywujące zwycięstwo Paryżan, które pozwoliło im wskoczyć na miejsce wicelidera, oraz tracić zaledwie punkt do prowadzącej Nicei.

Pierwszego gola dla gospodarzy zdobył Thiago Silva. Brazylijczyk strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego umieścił piłkę w siatce. Drugie trafienie zaliczył lider tabeli strzelców, Edinson Cavani. Nie dał on najmniejszej szansy bramkarzowi z 11 metrów.

Grzegorz Krychowiak zagrał dla PSG całe spotkanie. W 85 minucie ukarany został żółtym kartonikiem. Oceniony został na 7,3/10


Avatar
Data publikacji: 30 listopada 2016, 22:57
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.