fot. Piotr De Bever (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

LOTTO Ekstraklasa: Rozpacz we Wrocławiu nadal trwa…

Śląsk Wrocław musi jeszcze poczekać na wygraną w lidze. Zawodnicy Mariusza Rumaka na własnym obiekcie ulegli 1:2 Bruk-Betowi. Obie ekipy spotkały się ze sobą w ramach 11.kolejki LOTTO Ekstraklasy.

Do Wrocławia w roli faworyta przyjechali podopieczni Czesława Michniewicza, którzy w przypadku wygranej i korzystnych rezultatów na innych obiektach mogli wskoczyć na fotel lidera po jedenastu seriach gier.

W pierwszych dwudziestu minutach przewagę mieli „Wojskowi”. Dużą inicjatywę szczególnie wykazywał się Kamil Dankowski, często dogrywając z obu skrzydeł boiska. Piłkarski marazm skończył się w 23.minucie, kiedy to nieudolną i nieszczęśliwą interwencją błysną Fryc, który próbował przeciąć podanie Bilińskiego w kierunku Morioki. W 39.minucie zawodów, powody do radości mieli sympatycy z Niecieczy, ponieważ w polu karnym przeciwnika faulowany był Wojciech Kędziora. Regulamin w swojej szesnastce złamał Mariusz Pawelec. Do wymiaru sprawiedliwości ruszył Kędziora i... się nie pomylił. Mariusz Pawełek, bramkarz Wrocławian, został kompletnie zmylony.

Sytuacja po przerwie nie zrobiła się korzystna dla Śląska Wrocław, ponieważ drugą żółtą kartkę w tym pojedynku obejrzał Goncalves. Gracz z pełną premedytacją przerwał dobrze obiecującą się akcję przeciwnika. Grę w przewadze próbowali jak najszybciej wykorzystać piłkarze Michniewicza. Owocem pracy był gol z 63.minuty, którego dla Bruk-Betu sprezentował Mariusz Pawełek. Goalkeeer niezdarnie wyszedł do wrzutki z rzutu rożnego, a piłkę do pustej bramki umieścił Kornel Osyra. Ostatnie fragmenty starcia upłynęły pod znakiem chaosu, ale wynik na tablicy nie uległ już zmianie.

Bruk-Bet Termalica Nieczecza wskoczył na 1.lokatę w tabeli (oczywiście trzeba jeszcze czekać na wynik meczu Jagiellonii z Pogonią). Z kolei Śląsk Wrocław w znaczny sposób przybliżył się do strefy spadkowej, bo w tej chwili przewaga wynosi zaledwie jeden punkt.


Śląsk Wrocław 1:2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza

Strzelcy goli:

1:0 Osyra (og) (23')

1:1 Kędziora (k.) (39')

1:2 Osyra (63')

Żółte kartki: Pawelec (81') - Guilherme (21'), Osyra (49'), Pleva (74')

Czerwone kartki: Goncalves (48') - konsekwencja otrzymania dwóch żółtych kartek

Arbiter główny: Mariusz Złotek

Skład gospodarzy: Pawełek - Pawelec, Celeban, Dvali, Augusto - Stjepanović (51' Idzik), Goncalves, Dankowski, Alvarinho (79' Madej), Morioka - Biliński

Skład gości: Pilarz - Fryc, Osyra, Putiwcew, Guilherme - Kupczak, Babiarz (58' Gutkovskis) - Gergel, Stefanik (78' Misak), Pleva - Kędziora (73' Nowak)


Avatar
Data publikacji: 2 października 2016, 17:35
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.