LOTTO Ekstraklasa: Korona zdecydowanie lepsza od Górnika

Korona Kielce, radość po bramce / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

W meczu 16. kolejki LOTTO Ekstraklasy, Korona Kielce pokonała Górnika Zabrze 4:2. Mecz rozstrzygnął się już w pierwszej połowie, po której gospodarze prowadzili 4:1.

Faworytem tego spotkania byli gospodarze, którzy przed tym spotkaniem zajmowali 6. miejsce w tabeli z dorobkiem 25. punktów. Podopieczni Marcina Brosza byli tuż przed strefą spadkową, a liczba ich punktó wynosiła 13.

Od początku meczu do ataków ruszyła Korona, która już w 8. minucie mogła wyjść na prowadzenie, lecz Tomasz Loska świetnie interweniował po uderzeniu Marcina Cebuli. Chwilę później gospodarze wyszli na prowadzenie, Cebula dośrodkował w pole karne, a głową do siatki trafił Djibirl Diaw. Niecałe 10 minut później było już 2:0, ponownie Cebula podał pod bramkę, a z najbliższej odległości futbolówkę do bramki wpakował Elia Soriano.

Zabrzanie nie złożyli broni i udało im się zdobyć bramkę kontaktową, w polu karnym ręką zagrał Adnan Kovačević, sędzia Szymon Marciniak po analizie VAR wskazał na wapno. Do piłki podszedł Igor Angulo i zmniejszył prowadzenie Korony.

Pomimo gola kontaktowego gra Górnika się nie zmieniła i podopieczni Gino Lettierego podwyższyli prowadzenie, Dani Suárez wybił futbolówkę wprost pod nogi Cebuli, a ten efektownym strzałem sprzed pola karnego pokonał Loskę. Nie był to ostatni gol gospodarzy w pierwszej połowie, pod koniec pierwszej połowy Matej Pučko podał do Soriano w pole karne, ten nie miał krycia i pewnym uderzeniem zdobył gola. Do przerwy Korona prowadziła z Górnikiem 4:1.

Druga połowa już nie miała takiego dobrego tempa jak pierwsza i groźne uderzenie zobaczyliśmy dopiero w 60. minucie za sprawą Olivera Petraka, który jednak uderzył nad bramką. Kolejną okazję stworzyli goście, Angulo dostał podanie od Łukasza Wolsztyńskiego, lecz jego uderzenie świetnie wybronił Matthias Hamrol. Hiszpan kolejną okazję miał kwadrans przed końcem meczu, tym razem dostał kapitalne podanie od Kamila Zapolnika, ale nie zdołał umieścić futbolówki w bramce z najbliższej odległości. Hiszpanowi w końcu udało się pokonać bramkarza tuż przed końcem meczu, gdy dostał podanie od jednego z kolegów, minął obrońcę i pokonał Hamrola. Ostatecznie Korona pokonała Górnika 4:2 i awansowała na 3. miejsce w tabeli.

Korona Kielce – Górnik Zabrze 4:2 (4:1)

Djibril Diaw 8′, Elia Soriano 17′, 41′, Marcin Cebula 37′ – Igor Angulo 19′ (k), 89′

Korona: Matthias Hamrol – Bartosz Rymaniak, Ivan Marquez, Michael Gardawski (Łukasz Kosakiewicz 66′) – Oliver Petrak (Mateusz Możdżeń 73′), Adnan Kovačević, Matej Pučko, Jakub Żubrowski (Zlatko Janjić 78′), Marcin Cebula – Elia Soriano

Górnik: Tomasz Loska, Przemysław Wiśniewski (Konrad Nowak 90+3′), Dani Suárez, Paweł Bochniewicz, Daniel Liszka (Michał Koj 46′) –  Adam Ryczkowski (Łukasz Wolsztyński 46′), Maciej Ambrosiewicz, Szymon Żurkowski, Jesús Jiménez – Kamil Zapolnik, Igor Angulo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x