fot. Oliwia Warowna
Udostępnij:

LOTTO EKSTRAKLASA: Bezsilna Arka zatopiona przez Portowców

W pierwszym meczu 13 kolejki LOTTO Ekstraklasy Arka Gdynia przegrała z Pogonią Szczecin 0:3, po bramkach sprezentowanych przez obrońców Arki. Po raz kolejny dwie bramki dla Pogoni strzelił Frątczak.

Pierwsza połowa zapowiadała ostrą i agresywną grę Pogoni Szczecin. Goście wychodzili szybko do piłki i agresywnie ją atakowali. Mecz z początku nie zapowiadał ofensywnego widowiska z duża ilością bramek, a pierwszy groźny strzał na bramkę oddano dopiero w 11 minucie (strzelał Gyuurcso). Ten mecz wyraźnie uwydatnił braki Arki w ofensywie. Tam brakowało pomysłu, a nerwowość i niepewne zagrania nasilały się z minuty na minutę. Z czasem zaczęły się uwidaczniać również inne mankamenty drużyny z Gdyni, a mianowicie obrona. Gdy tylko Pogoń przyciskała Arkę i atakowała ją coraz to bardziej ochoczo tym bardziej widać było słabość Arki w obronie i braki w komunikacji. Można śmiało powiedzieć że ten mecz ustawiło 5 minut i dwie bramki Frątczaka. Pogoń jawi się po tym meczu, jako zespół bardziej wyrachowany, ten który mając 2 akcje strzela trzy bramki. Pierwszą bramkę strzelił w 34 minucie Frątczak, wbijając piłkę głową do bramki Jałochy z najbliższej odległości. Drugą bramkę dla portowców sprezentował właśnie bramkarz Arką Gdynia - Jałocha który niepewną interwencją posłał piłkę na nogę dla Frątczaka, który jedyne co musiał zrobić to wbić piłkę do siatki z okolicy drugiego metra. Po tych dwóch bramkach gra Arki zaczęła być jeszcze bardziej nerwowa, a piłka jakby nie kleiła się do nogi piłkarzom Arki.

Druga połowa nie zmieniła wiele w nastawieniu obydwu zespołów. Arka próbowała atakować, jednak robiła to bez większego pomysłów, natomiast Pogoń będąc w komfortowej sytuacji grała skuteczną piłkę w defensywie, prowokując coraz bardziej rozdrażnionych piłkarzy Arki, którzy w pewnym momencie podawali, dośrodkowali, nie mówiąc już o celnych strzałach. Pierwsza połowa przeleciała dosyć szybko, wiele akcji nie było. Arka nie za specjalnie atakowała, a Pogoń asekuracyjnie się broniła. Zdołała nawet strzelić bramkę na 3:0 w doliczonym czasie gry, strzelając bramkę po rzucie wolnym, po podaniu piłkę do bramki skierował Matras. Ten mecz obnażył wiele rzeczy, a przede wszystkim jak kolorowy obraz szarej rzeczywistości przedstawiła nam Arka na początku sezonu.



ARKA GDYNIA 0:3 POGOŃ SZCZECIN

Strzelcy: `34 0:1 9.Frątczak,`39 0:2 9.Frątczak 95 0:3 23.Matras

 Żółte kartki : (38)Sołdecki, (44)Nunes, (49)Bozok, (64)Siemaszko, (96)Da Silva

Skład Gospodarzy: 13.Jałocha, 33.Zbozień, 4.Sołdecki, Sobieraj, 17.Marciniak, 8.Da Silva, 6.Łukasiewicz(64 23.Warcholak), 20.Hofbauer, 19.Bożok, 10.Szwoch(`57 11.Siemaszko), 22.Zjawiński(`45 9.Abott)

Skład Gości:  66.Kudła, 77.Nunes, 3.Fojut, 21.Rudol, 2.Rapa, 6.Murawski, 23.Matras, 14.Drygas, 7.Gyurcso(77 33.Lewandowski), 11.Delev(`94 29.Listkowski), 9.Frątczak(`83 93.Zwoliński)

Sędzia główny: Bartosz Frankowski

Frekwencja: 6895

 


Avatar
Data publikacji: 21 października 2016, 20:25
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.