Arda Turan
fot. Twitter FC Barcelona
Udostępnij:

LM: Bez niespodzianki na Camp Nou, Barca pewnie zwycięża

Ostatnie spotkanie fazy grupowej LM nie decydowało już praktycznie o niczym. Barca miała zapewnione 1. miejsce w grupie, zaś Borussia praktycznie pewną grę w LE po zakończeniu fazy grupowej. Katalończycy zgodnie z oczekiwaniami pewnie wygrali to spotkanie.

Dzisiejszego wieczoru FC Barcelona mierzyła się z Borussią Moenchengladbach. Był to mecz o tzw. pietruszkę. Barca miała bowiem już pewny awans do fazy KO z 1. miejsca. Z tego powodu Luis Enrique wystawił mocno rezerwowy skład, aby sprawdzić różne warianty i dać szansę pozostałym zawodnikom. Goście chcieli sprawić cichą niespodziankę, ale mecz pokazał, że to były nadzieje na wyrost.

Już od pierwszego gwizdka Katalończycy przejęli inicjatywę w prowadzeniu gry i posiadaniu piłki, lecz na razie nie szarżowali. Drużyna z Niemiec próbowała ataków z kontry i przerzutów na skrzydła. Nie stwarzała tym wielkiego zagrożenia, lecz próbować trzeba, bo może się kiedyś zdarzyć tak, że się w końcu uda.

Jak można było przewidzieć, wynik otworzyła "Blaugrana". Na gola gospodarzy czekaliśmy 16 minut. Lionel Messi otrzymał piłkę na połowie rywala, przyspieszył akcję w kierunku pola karnego i zagrał prostopadłe podanie do Ardy Turana, który odegrał do niekrytego Messiego, a ten pewnym strzałem po dalszym słupku pokonał Sommera.

Po tej bramce goście stracili jakikolwiek pomysł na grę. Barca spokojnie rozgrywała w swoim stylu piłkę na połowie przeciwnika, tworząc czasem z zaskoczenia sytuacje do oddania strzału. Przyjezdni wyszli z własnej połowy jedynie kilka razy, ale nie zbliżyli się z futbolówką do pola karnego gospodarzy. Wynik 1:0 nie uległ zmianie do przerwy.

W 2. odsłonę lepiej weszli gospodarze, aczkolwiek goście postraszyli "Blaugranę" tuż po gwizdku. W 50. minucie Denis Suarez zagrał piłkę w pole karne, ta odbiła się jeszcze od nogi rywala i spadła na głowę Ardy Turana, który umieścił piłkę w siatce.

Trzy minuty później Aleix Vidal zagrał piłkę po ziemi ze skrzydła w pole karne i znalazła ona drogę do nogi Ardy Turana. Reszta to już historia. 3:0!

Barca nie zmieniała stylu gry, a w międzyczasie goście wyszli nawet z kontratakiem i domagali się rzutu karnego po rzekomym faulu, lecz sędzia pozostał niewzruszony.

W 67. minucie piłkę na prawym skrzydle otrzymał Paco Alcacer i zagrał po ziemi piłkę w pole karne. Na dalszym słupku futbolówka znalazła Ardę Turana, który skompletował hattricka. Kilka minut później Messi mógł zdobyć swoją drugą bramkę, ale fenomenalną interwencją popisał się Sommer.

Przed końcem regulaminowego czasu gry w ekipie z Katalonii wkradł się luz. Wykorzystali to goście, wyprowadzając kilka akcji. Najlepszą sytuację miał Johnson, ale po minięciu Cillesena nie dał rady oddać celnego strzału do pustej bramki. Wynik meczu nie uległ zmianie. Podopieczni trenera Schuberta byli dzisiaj bezradni. Mysz została zjedzona w jaskini lwa.

FC BARCELONA 4:0 (1:0) BORUSSIA MOENCHENGLADBACH

Messi 16`, Arda Turan 50`, 53`, 67`

FC BARCELONA: Cillesen, Andre Gomes, Umtiti, Aleix Vidal, Mascherano, Inesta (Rafinha 60`), Digne, Denis Suarez, Arda Turan (Cardona 74`), Messi, Paco Alcacer.

BORUSSIA MOENCHENGLADBACH: Sommer, Christensen, Vestergaard, Hahn, Strobl, Dahoud (Kramer 59`), Hazard (Raffael 72`), N.Schulz (Johnson 59`), Jantschke, Korb, Elvedi.


Avatar
Data publikacji: 6 grudnia 2016, 22:39
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.