LKE: Lech Poznań rozbity przez Fiorentinę na własnym stadionie
Włoska ekipa bezlitosna dla mistrza Polski. Fiorentina wykonała duży krok w stronę półfinału Ligi Konferencji Europy UEFA. W pierwszym meczu ćwierćfinału pokonała 4:1 Lecha Poznań w stolicy Wielkopolski. "Viola" udaje się Włoch z imponującą zaliczką.
Lech Poznań w bieżącym sezonie dokonuje rzeczy, które były obce polskim kibicom. Dzięki wygranej (5:0 w dwumeczu) nad szwedzkim Djurgardens, "Kolejorz" jako pierwszy polski zespół od sezonu 1969/70 przeszedł wiosną dwie rundy fazy pucharowej europejskich rozgrywek. Fiorentina w drodze do najlepszej ósemki LKE również gładko poradziła sobie z tureckim Sivassporem (1:5 w dwumeczu). Przed pierwszym gwizdkiem sędziego Irfana Peljto, trener Violi, Vincenzo Italiano zwracał uwagę na atuty Lecha oraz dodał: - wszystkie zespoły mają swoje walory i również nasz jutrzejszy rywal jest drużyną, która u siebie wspomagana dopingiem fanów potrafi notować wspaniałe rezultaty. Widać to było w spotkaniach, które Lech rozegrał przed dotarciem do ćwierćfinału Ligi Konferencji - zakończył 45-letni Włoch. Jedno jest pewne - kibice po raz kolejny nie zawiedli. Wejściówki sprzedały się w mgnieniu, a w Poznaniu już od dwóch dni czuć było atmosferę europejskich pucharów.
𝑭𝒐𝒓𝒛𝒂 𝑳𝒆𝒄𝒉 🔵⚪️ pic.twitter.com/kVbPwZJHCX
— Lech Poznań (@LechPoznan) April 13, 2023
W czwartek rano Lech Poznań został znacząco osłabiony. Bartosz Salamon został zawieszony przez UEFA na trzy miesiące. To pokłosie pozytywnego wyniku testu antydopingowego obrońcy otrzymanego po meczu rewanżowym 1/8 finału Ligi Konferencji Europy z Djurgarden. Zawodnik nie wystąpi więc w ćwierćfinałowym meczu z Fiorentiną. Przed nimi na bokach znaleźli się Skóraś (z prawej strony) oraz Rebocho (z lewej strony). Z kolei Vincenzo Italiano desygnował do gry swoich najlepszych zawodników. W składzie pojawili się min. Cabral czy fantastyczny Amrabat. Do meczu nie mogli przystąpić Radosław Murawski, Filip Szymczak, Lucas Martinez Quarta oraz Salvatore Sirigu.
Mocne otwarcie spotkania
Bramkarz Fiorentiny, Terracciano, został sprawdzony już w 2. minucie spotkania. Po przewinieniu Ranieriego, Kvekveskiri ustawił piłkę, żeby wykonać stały fragment gry. Precyzyjnie dośrodkował do niepilnowanego Antonio Milicia w polu karnym. Obrońca Lecha zdołał oddać strzał na bramkę, ale był on za słaby, żeby pokonać golkipera "Violi". W 4. minucie goście wyszli z kontratakiem, który zakończył zdobyciem bramki. Nicolas Gonzalez zszedł z lewej strony do środka boiska, znalazł sobie trochę miejsca i oddał mocny strzał na bramkę, który trafił w obramowanie bramki. Następnie futbolówka w niefortunny sposób odbiła się od pleców Filipa Bednarka i jako pierwszy dobiegł do niej lis pola karnego - Arthur Cabral - który wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Cabral zdobył swoją szóstą bramkę w 10. meczu w rozgrywkach LKE.
Cabral's goal against Lech pic.twitter.com/wxDCc0wHK0
— TheGreekLad (@Corpz66) April 13, 2023
Kristoffer Velde znowu to zrobił
W 11. minucie Mikael Ishak wywrócił się w polu karnym po starciu w obrońcą. Na stadionie kibice momentalnie wyrazili swoje zdanie na temat decyzji sędziego Peljto. Arbiter pochodzący z Bośni nie zdecydował się podyktować rzutu karnego. Fiorentina z minuty na minutę zaczęła się czuć coraz pewniej na boisku. Mistrza Polski w 20. minucie ponownie uratowało metalowe obramowanie bramki. Josip Brekalo oddał strzał z dystansu, ale tylko słupek uratował Filipa Bednarka. Kibice będący na stadionie przy ulicy Bułgarskiej chcieli wesprzeć swoją drużynę tak bardzo, jak to było możliwe. Dużo z nich przegapiło bramkę wyrównującą, której autorem był Kristoffer Velde. W momencie kiedy piłka wpadła do siatki wielu fanów było odwróconych plecami do boiska, ponieważ wykonywali słynną poznańską celebrację. 23-latek zapisał na swoim koncie czwarte trafienie w LKE. Bramka Velde rozpoczęła się od pięknego dośrodkowania Pereiry i zgrania piłki do niego przez Ishaka.
Kristoffer Velde = goalscoring midfielder 🤩
The 23-year old has been involved in 5 goals this season (4G, 1A) 👊#UECL pic.twitter.com/mkpiJikCvx
— UEFA Conference League (@europacnfleague) April 13, 2023
Fiorentina schodzi do szatni z prowadzeniem
W 41. minucie Fiorentina po raz kolejny wyszła na prowadzenie. W sytuacji bramkowej nie popisał się Rebocho, który przegrał pojedynek główkowy. Przegrał to mało powiedziane, Portugalczyk w ogóle nie wyskoczył do futbolówki. Adresatem piłki dogranej w pole karne przez Biraghiego był Gonzalez, który bez problemów znalazł drogę do siatki. 25-latek zapisał na swoim koncie już trzecią bramkę w tych rozgrywkach w obecnym sezonie. W dalszej części gry "Kolejorzowi" zabrakło koncentracji i zbyt często popełniali proste błędy w defensywie. Do przerwy 1:2.
Po zmianie stron obaj szkoleniowcy postanowili zaufać tym samym zawodnikom, którzy zostali dysygnowany do wyjściowej jedenastki. Mistrz Polski w dalszym ciągu popełniali błędy, które beslitośnie były wykorzystywane przez Italiano. W 58. minucie defensywa Lecha pod naporem ataków ze strony włoskiej ekipy nie była się w stanie wybronić. Giacomo Bonaventura dobiegł do piłki odbitej przez obrońcę gospodarzy i strzałem z dystansu pokonał Bednarka. W 63. minucie spotkania Fiorentina prowadziłą już 4:1. Będący zaledwie 12. minut na boisku Ikone pokonał polskiego golkipera uderzając w lewą część bramki. Ikone zdobył swoją pierwszą bramkę. W 79. minucie Luca Ranieri próbował pokonać Bednarka z woleja, ale golkiper "Kolejorza" zanotował świetną interwencję.
Fiorentina po raz dziewiąty z rzędu wygrywa mecz w Lidze Konferencji Eurpy UEFA. Przed spotkaniem rewanżowym obie drużyny wrócą do potyczek ligowych. Już w niedzielę Lech Poznań zmierzy się z Legią Warszawa w stolicy Polski. Fiorentina dzień później podejmie na własnym stadionie Atalantę. Decydujący mecz Fiorentina - Lech Poznań odbędzie się w czwartek (20 kwietnia) o godzinie 18:45.
90'+3 🏁 Pierwszy ćwierćfinałowy mecz dla Fiorentiny. Rewanż za tydzień we Włoszech.
_____#UECL | #LPOACF 1:4 pic.twitter.com/bVDvj2j6gK— Lech Poznań (@LechPoznan) April 13, 2023
13.04.2023 rok, Pierwsze spotkanie Ligi Konferencji Europy UEFA, Stadion Miejski (Poznań)
Lech Poznań - Fiorentina 1:4 (1:2)
Kristoffer Velde 20' - Arthur Cabral 4', Nicolas Gonzalez 41', Giacomo Bonaventura 58', Jonathan Ikone 64'
Lech Poznań: Bednarek - Pereira, Milic, Satka - Skóraś (Ba Loua 76'), Kvekveskiri (Sousa 75'), Karlstrom, Velde, Rebocho - Marchwiński, Ishak (Sobiech 76')
Fiorentina: Terracciano - Dodo, Milenkovic, Ranieri, Biraghi - Bonaventura (Castrovilli 79'), Amrabat, Mandragora (Barak 85') - Gonzalez (Ikone 51'), Cabral (Jovic 79'), Brekalo (Brekalo 85')
Żółte kartki: Ranieri
Sędzia: Irfan Peljto (Bośnia)
Widzów: 40 813
Pozostałe wyniki dzisiejszych meczów Ligi Konferencji Europy UEFA
Gent - West Ham United 1:1 (0:1)
Hugo Cuypers 57' -Danny Ings 45+2'
Czerwona kartka: Kamil Piątkowski 90+3'
Anderlecht - Alkmaar 2:0 (1:0)
Michael Murillo 22', Majeed Ashimeru 70'
Basel - Nice 2:2 (1:2)
Zeki Amdouni 26', Zeki Amdouni 71' - Terem Moffi 38', 45+1'
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Stal wygrywa z Puszczą. Dublet Szkurina z ławki (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 14:40
-
AktualnościOficjalnie: Ryan Babel kończy karierę
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:42
-
PolecanePremier League: Manchester City nie miał takiej serii... od 18 lat!
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:09
-
MLSMLS: Slisz i spółka pogrążyli ekipę Messiego (WIDEO)
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 12:31
-
Plotki transferoweSzybki powrót Hummelsa do ojczyzny?
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 6:00
-
AktualnościPremier League: Fatalna passa Manchesteru City trwa. Nawet gol Erlinga Haaland nie pomógł (WIDEO)
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 20:32