O tym, iż w obecnym sezonie, forma bramkarzy Liverpoolu pozostawia wiele do życzenia, nie trzeba przekonywać nikogo. Simon Mignolet, który jeszcze na początku zeszłej kampanii, był najjaśniejszym punktem drużyny, dziś pozostał cieniem samego siebie.

Kroki w kierunku zmiany stanu rzeczy, jeszcze w tym okienku transferowym, chciałby popełnić menadżer klubu – Brendan Rodgers. Forma Mignoleta i kontuzja Jonesa, sprawia, że Rodgers zmuszony jest sięgać po rezerwy klubowe, w postaci Danny’ego Warda. Lekiem na całe zło, wydawałoby się więc ściągnięcie na Anfield Road, bramkarza, który przewyższał by klasowo wspomnianą trójkę.

Myślę, że potrzebujemy golkipera. To zależy od tego, jak długo Jones będzie kontuzjowany. Poza Simonem, który dopiero wrócił do drużyny, mamy dwóch niedoświadczonych bramkarzy. Musimy więc przyjrzeć się całej sytuacji.” – stwierdził Rodgers.

Foto: www.bbc.co.uk


x