Lionel Messi nie przedłuży umowy?
All Football
Lionel Messi może odejść z FC Barcelony po sezonie 2020/2021. O potencjalnym nie przedłużeniu kontraktu informują hiszpańskie media.
Od jakiegoś czasu Lionel Messi negocjuję z FC Barceloną nową umowę. Argentyńczyk zostałby wówczas na kolejne dwa lata. Jednak jak informuję hiszpańskie radio “Cadena SER”, 33-latek zaczął poważniej rozmyślać nad swoją przyszłościa.
Manu Carreno w audycji “El Larguero” na owej stacji radiowej powiedział, że Messi wstrzymał rozmowy z sprawie nowego kontraktu i chce opuścić Camp Nou. Zawodnik ma być już zmęczony ciągłym obwinianiem go o problemu klubu, o czym informuje także hiszpański dziennik “AS”.
Nie wiadomo kto mógłby być zainteresowany Messim, a raczej – jakim klubem Messi byłby zainteresowany, patrząc na renomę 6-krotnego zdobywcy Złotej Piłki. Zakładając, że nie przedłuży on umowy i od lata 2021 będzie wolnym zawodnikiem, będzie miał wówczas 34 lata. Nie jest to jeszcze wiek sugerujący powrót do Newell’s Old Boys, w którym Messi stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki. Patrząc na formę dwa lata starszego od Messiego Cristiano Ronaldo można wywnioskować, że przed Messim jeszcze parę lat kariery na wysokim poziomie, jednak pytanie – gdzie? Na myśl przychodzi Manchester City z Pepem Guardiolą, który na pewno chciałby swojego byłego podopiecznego, ale zakładając, że The Citizens nadal pozostaną z banem na Ligę Mistrzów, nie wiadomo czy za rok Guardiola nadal będzie zasiadał na ławce tego klubu.
Z jakichś alternatyw przychodzą jeszcze Paris Saint-Germain. PSG dlatego, że po prostu ich stać na Messiego, a jak mają wygrywać to upragnione trofeum Champions League, to z kim jak nie z taką gwiazdą. Jednak sam Argentyńczyk nie byłby pewnie zainteresowany. Zawsze opcją byłby Juventus, który może będzie chciał wykorzystać sytuację na zatrudnienie Messiego i wygranie Ligi Mistrzów z dwójką najlepszych piłkarzy świata ostatniej dekady. Pytanie jednak czy ich będzie na to stać, ponieważ o ile pieniądze pewnie mają, to na utrzymanie pensji Ronaldo i Messiego pozwolić sobie mogą chyba tylko arabscy szejkowie.
