blank
fot. Getty Images
Udostępnij:

Premier League: Akrobatyczny gol Antonio. Manchester City remisuje z West Hamem

West Ham w sobotnie, wczesne popołudnie stanął przed kolejnym ważnym testem. Terminarz nie uchodził za sprzymierzeńca drużyny z Londynu i po ostatnim pojedynku z Tottenhamem (3:3), tym razem stanęła w szranki z kolejnym poważnym przeciwnikiem. Na Stadionie Olimpijskim w Londynie zawitał wicemistrz Anglii, Manchester City.

Świetna dyspozycja West Hamu oraz problemy rywala sugerowały, iż dla podopiecznych Pepa Guardioli tym razem nie będzie to prosta przeprawa, jak miało to miejsce w przeszłości. Odkąd hiszpański menedżer zawitał do błękitnej części Manchesteru, wszystkie dziewięć spotkań przeciwko "Młotom" kończyły się zwycięstwem jego drużyny. Pod nieobecność m.in. Gabriela Jesusa, Aymerica Laporte oraz mając na uwadze fakt, że Kevin de Bruyne ledwo co powrócił do meczowej kadry, spodziewano się bardziej zaciętej rywalizacji.

Przyglądając się jedynie suchym statystykom można odnieść wrażenie, że pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gości. Mimo wyraźnej przewagi w posiadaniu piłki na korzyść drużyny Guardioli, strzegący bramki West Hamu Łukasz Fabiański nie został wystawiony na poważniejszą próbę. Wszelkie okoliczności sprzyjały, aby gospodarze w najmniej spodziewanym momencie zadali cios faworyzowanemu przeciwnikowi. Tak też się stało. W 18 minucie Michail Antonio w akrobatycznym stylu posłał piłkę do bramki po asyście bocznego obrońcy Vladimira Coufala. Nie obyło się bez małego zamieszania. Pojawiły się sugestie, iż kolejny biorący udział w akcji Czech, Thomas Socuek, w trakcie przyjęcia piłki mógł zagrać ją ręką. Do działania przystąpił VAR, który ostatecznie rozstrzygnął sytuację na korzyść West Hamu.

Tuż po zmianie stron Guardiola zdecydował się na fundamentalną korektę w składzie. Wracający do meczowego rytmu Aguero opuścił boisko, a w jego miejsce pojawił się Phil Foden. To właśnie Anglik w 51 minucie sfinalizował akcję zapoczątkowaną przez Joao Cancelo. Jak się okazało, żadne przełomowe dla tego spotkania wydarzenia nie miały już miejsca. Wicemistrzowie nie potrafili złamać defensywy West Hamu, ani zaskoczyć polskiego golkipera. Najbliżej przełamania impasu byli Raahem Sterling i przede wszystkim Riyad Mharez. który w doliczonym już czasie gry zmarnował piłkę meczową. Reprezentant Polski wygrał starcie z Algierczykiem, parując piłkę po strzale przeciwnika na słupek.

24.10.2020, 6 kolejka Premier League, Olympic Stadium

West Ham - Manchester City 1:1 (1:0)

Antonio 18' - Foden 51'

West Ham: Fabiański - Coufal, Balbuena, Ogbonna, Cresswell, Masuaku - Bowen (69' Haller), Soucek, Rice, Fornals  - Antonio (52' Yarmolenko)

Manchester City: Ederson - Walker (78' Zinczenko), Dias, Garcia, Cancelo - Silva (68' De Bruyne), Rodri, Gundogan - Mahrez, Aguero (46' Foden), Sterling


Avatar
Data publikacji: 24 października 2020, 15:43
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.