Liga Mistrzów: Wysoka wygrana Bayernu na inaugurację rozgrywek
W pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów Bayern podejmował Atletico Madryt. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0, na listę strzelców dziś nie wpisał się Robert Lewandowski.
Pierwsze minuty Atletico rozpoczęło dość odważnie. Zaledwie w trzeciej minucie gry okazję na gola miał Luis Suarez, ale nie dobiegł dość szybko do piłki nastrzelonej przez Carrasco. Goście prezentowali się dobrze, starało się wykorzystać moment, kiedy Bayern rozgrywał piłkę na własnej połowie. Bayern przeczekał lepszy okres gry przeciwnika, a po chwili zaczął robić swoje. Świetną sytuację na otwarcie wyniku miał Niklas Sule, lecz piłka po jego strzale tylko obiła słupek. Spotkanie to przez cały czas było twarde, wyrównane, mogliśmy także obejrzeć sporo stałych fragmentów. Z każdą upływającą chwilą gospodarze stawali się coraz groźniejszy w swoich poczynaniach. Atletico zaczęło głównie grać już w defensywie, bo tu także były problemy z grą do przodu.
W 28. minucie Bawarczycy wyszli na prowadzenie. Pojedynek w środku pola przegrał z Kimmichem Joao Felix, następnie piłkarz z numerem "6" na koszulce posłał piłkę w pole karne do wbiegającego Kingsley'a Comana. Tam błąd popełnił Kieran Trippier, który zgubił swojego rywala, a Francuz pewnym uderzeniem pokonał Jana Oblaka. Podopieczni Hansiego Flicka w kolejnych minutach szukali okazji na podwyższenie prowadzenia. Stosowali oni wysoki pressing, który mocno utrudniał grę Atleti i zmuszał ich do pomyłek. W 41. minucie błąd w środku pola popełnił Hector Herrera, który dość nie odpowiedzialnie stracił futbolówkę na korzyść gości. Piłkę od razu otrzymał Coman, którą wrzucił na prawą stronę. Tam dobrze ustawiony był Leon Goretzka i pewnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Goście podrażnieni takim obrotem spraw w końcówce dopuścili się kilku przewinień, za które zostali ukarani żółtymi kartonikami.
Po zmianie stron gospodarze dostali poważne ostrzeżenie ze strony Atletico. Dobrze ustawiony w polu karnym Joao Felix pokonał Manuela Neuera, ale trafienie to nie zostało uznane. Arbiter zwrócił uwagę na fakt, iż futbolówka otarła się jeszcze o nogi Luisa Suareza, a ten był na spalonym. Ten ruch ze strony sędziego niewątpliwie podciął skrzydła Los Colchoneros, którzy w kolejnych minutach wyglądali fatalnie. Stracili kontrolę nad środkiem pola, pozwalali Bayernowi na zbyt wiele. Gospodarze dalej grali swoje, nie oglądali się na wynik jaki w tym momencie widniał na tablicy. Wciąż widać było w nich chęci na strzelenie kolejnych goli.
W 66. minucie Bawarczycy wywalczyli rzut wolny, który rozegrali dość szybko. Wtedy to kapitalnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Corentin Tolisso nie dając Oblakowi najmniejszych szans. Niedługo później Kingsley Coman wykorzystał pustki na prawym skrzydle i natychmiast ruszył w kierunku bramki Słoweńca. W dość prosty sposób wymanewrował defensorów Atletico i prostym podbiciem podwyższył wynik. Goście prezentowali się fatalnie, obrona była pasywna, w większości sytuacji patrzyli tylko co się dzieje, nie umieli odpowiednio zareagować. To też pokazuje klase rywala, z jakim przyszło im się dziś mierzyć.
Dzisiejszy Bayern wygrałby La Liga z przewagą 10-15 punktów. Niesamowity jest ten zjazd największych hiszpańskich klubów. #UCL
— Andrzej Twarowski (@TwaroTwaro) October 21, 2020
21.10.2020, 1. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów, Alianz Arena, Monachium
Bayern Monachium - Atletico Madryt 4:0 ( 2:0 )
Kingsley Coman 28', 72', Leon Goretzka 41', Corentin Tolisso 66'
Bayern: Manuel Neuer - Benjamin Pavard(Bouna Sarr 73'), Niklas Sule, David Alaba, Lucas Hernandez - Joshua Kimmich, Leon Goretzka(Javi Martinez 83') - Thomas Muller(Alphonso Davies 83'), Corentin Tolisso, Kingsley Coman(Douglas Costa 72') - Robert Lewandowski(Maxim Choupo-Moting 83')
Atletico: Jan Oblak - Kieran Trippier, Stefan Savić, Felipe, Renan Lodi - Marcos Llorente(Thomas Lemar 79'), Hector Herrera, Koke(Lucas Torreira 80'), Yannick Carrasco(Vitolo 76') - Joao Felix, Luis Suarez(Angel Correa 76')
Żółte kartki: Alaba, Muller - Lodi, Koke, Herrera
Sędzia: Michael Oliver
-
PolecaneOficjalnie: To będą ludzie Amorima. Manchester United zatwierdził sztab
Kamil Gieroba / 17 listopada 2024, 7:04
-
La LigaFlick zrezygnował z defensora. Niedługo dojdzie do transferu?
Kamil Gieroba / 17 listopada 2024, 6:00
-
Liga NarodówLiga Narodów: Holandia lepsza od Węgrów. Cztery gole
Karolina Kurek / 16 listopada 2024, 22:53
-
Plotki transferoweMourinho chce kolejnego Polaka w Fenerbahce
Kamil Gieroba / 16 listopada 2024, 20:15
-
Plotki transferoweKiwior nie narzeka na brak zainteresowania. Trafi do włoskiego giganta?
Kamil Gieroba / 16 listopada 2024, 18:39
-
PolecaneOficjalnie: Sensacja. Puchar Narodów Afryki bez czterokrotnego triumfatora
Victoria Gierula / 16 listopada 2024, 17:46