Liga Mistrzów: Real Madryt remisuje z Manchesterem City. Losy awansu są otwarte

zdjęcie: twitter.com/premierleague

W pierwszym starciu półfinałowym Real Madryt zremisował z Manchesterem City 1:1. W pierwszej połowie bramkę zdobył Vinicius Junior, a w drugiej wyrównał Kevin de Bruyne. Losy awansu przed rewanżem są otwarte.

Po dłuższej przerwy najlepsze rozgrywki na świecie wróciły! Real Madryt na swojej drodze do półfinału Ligi Mistrzów wyeliminował Liverpool w 1/8 finału oraz Chelsea w ćwierćfinale. Rodrygo, Vinicius Junior oraz Karim Benzema siali popłoch i okazali się największymi pogromcami angielskich drużyn. Na konferencji prasowej Carlo Ancelotti nie miał obaw przed pojedynkiem z kolejnym zespołem z Wyspy Brytyjskich: –  Myślę, że dobrze się przygotowaliśmy. Drużyna jest zmotywowana i podekscytowana jak zawsze. To zespół, który świetnie zarządza tymi momentami i nie muszę im za wiele tłumaczyć. Oni doskonale wiedzą, co mają robić. Oby poszło nam dobrze – zakończył z pełną nadzieją.

“Teraz albo nigdy”

W 2014 roku Vincent Kompany zdradził, że celem właściciela Manchesteru City, Sheikha Mansoura, jest triumf w Lidze Mistrzów. Od tamtej wypowiedzi minęło dziewięć lat. Co prawda, “Obywatele” powiększyli swoją gablotę powiększyli o cztery tytuły mistrza Anglii, ale marzenia swojego właściciela jeszcze nie spełnili. Po awansie do fazy pucharowej, Manchester City rozbił RB Lipsk (8:1 w dwumeczu) i pewnie pokonał Bayern Monachium (4:1). Przed pierwszym gwizdkiem na Santiago Bernabeu, Pep Guardiola zadeklarował: Nie jesteśmy tutaj tylko dla rewanżu jako szansy. Dostajemy to, na co zasługujemy. Zrobiliśmy wszystko więcej niż wszystko, ale to futbol i to czasami nie wystarcza. Musimy dać sobie szansę, żeby w Manchesterze awansować do finału – powiedział szkoleniowiec “Obywateli”. To zadanie może okazać się arcytrudne, bo Real wyeliminował ich z Ligi Mistrzów w dwóch ostatnich z trzech półfinałowych występów.

Vinicius Junior koszmarem angielskich drużyn

Manchester City z animuszem rozpoczął starcie i nie potrzebował dużo czasu, aby rozgościć się na Santiago Bernabeu. Właściwie, to od samego początku, podopieczni Pepa Guardioli mieli mecz pod kontrolą i narzucali swoje warunki gry przeciwnikom. Słowa hiszpańskiego szkoleniowca z konferencji prasowej zdawały się docierać do głów jego zawodników. Rodri popisał się niespodziewanym strzałem z dystansu, ale Courtois nie pozwolił się zaskoczyć i sparował futbolówkę na rzut rożny. Swoją szansę miał także Haaland, ale jego próba wylądowała w środek bramki i znowu Courtois okazał się lepszy. W kolejnym kwadransie Real Madryt doszedł do siebie i na jakiś czas przejął inicjatywę w grze. Występ obu drużyn był nieco asekuracyjny – żadna z nich nie chciała się całkowicie otworzyć z obawy na wyprowadzenie przez rywali zabójczego kontrataku.

W 36. minucie Vinicius Junior wyprowadził “Królewskich” na prowadzenie. Gospodarze świetnie uwolnili się spod pressingu rywali. Camavinga rozpoczął całą sytuację bramkową. 20-letni Francuz popędził do przodu w futbolówką i dograł do Viniciusa Juniora. Brazylijczyk błyskawicznie huknął na bramkę Edersona, który nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. 22-latek zdobył swoją siódmą bramkę w tegorocznej Lidze Mistrzów. Pod koniec spotkania zagotowało się między Carvajalem i Grealishem. Anglik poleciał na bandy reklamowe po walce z hiszpańskim obrońcą i w odpowiedzi szturchnął rywala. Kilka minut później znowu doszło do spięcia pomiędzy oboma panami, ale sędzia Artur Soares Dias skutecznie ich pogodził

Kevin de Bruyne wyrównuje stan gry

Po wznowieniu gry żaden ze szkoleniowców nie zdecydował się na zmiany w składzie. Manchester City szukał bramki wyrównującej i znalazł ją w 67. minucie. Po fatalnym zagraniu Camavingi do swojego kolegi z zespołu, piłkę przechwylili goście. Iikay Gundogan podał futbolówkę do Kevina de Bruyne, a ten mocnym strzałem przymierzył z dystansu i pokonał Courtoisa. 31-latek po raz kolejny udowodnił, że nie tylko jest doskonałym asystentem, ale także rewelacyjnym strzelcem. To była jego druga bramka w tegorocznej Lidze Mistrzów, ale jaka ważna! Co ciekawe, Real Madryt świetnie radził sobie przez cały wieczór z Erlingiem Haalandem. Gracze Carlo Ancelottiego znakomicie czytali jego grę i nie dopuszczali na groźne akcje. W 90. minucie Ederson wykonał decydującą interwencję w meczu. Tchouameni huknął w dystansu w prawą stronę Edersona, ale Brazylijczyk stanął na wysokości zadania i utrzymał wynik remisowy do zakończenia spotkania.

Rewanżowe starcie odbędzie się już za tydzień, 17 maja (środa) na Etihad Stadium. Przed decydującym meczem Real Madryt podejmie jeszcze Getafe, a Manchester City zagra z Evertonem.

09.05.2023 rok, Półfinał Ligi Mistrzów, Estadio Santiago Bernabeu (Madryt)

Real Madryt – Manchester City 1:1 (1:0)

Vinicius Junior (36′) – Kevin de Bruyne 67′

Real Madryt: Courtois – Carvajal, Rudiger, Alaba, Camavinga – Valverde, Kroos (Tchouameni 84′), Modrić (Fernandez 87′) – Rodrygo (Asensio 81′), Benzema, Vinicius Junior

Manchester City: Ederson – Walker, Stones, Dias, Akanji – De Bruyne, Gundogan, Rodri – Silva, Haaland, Grealish

Żółte kartki: Kroos, Ancelotti – Gundogan, Silva

Sędzia: Artur Soares Dias



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x