Udostępnij:

Liga Mistrzów: Nokaut w Kijowie! Królewscy rozbijają Szachtar 5:0!

W meczu 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Szachtar Donieck podejmował na stadionie olimpijskim w Kijowie ekipę Realu Madryt. Spotkanie zakończyło się wysoką wygraną Królewskich, dublet ustrzelił Vinicius, na listę strzelców wpisali się także Rodrygo i Benzema. 

Już od pierwszych minut mogliśmy zaobserwować ostrożną grę piłkarzy obu ekip. Żadna z nich nie chciała popełnić błędu już na początku starcia. Przed znakomitą okazją na gola stanął Toni Kroos. Niemiec oddał strzał z około 25. metrów, jednak Trubin zdołał sparować tę piłkę poza światło bramki. Szachtar nie wychylał się, ostatnie ich mecze wyglądały bardzo efektownie i dynamicznie. Dziś jednak znając rangę rywala postawili na atak pozycyjny, chcieli zabrać futbolówkę Królewskim. Gospodarze różnili się od swoich rywali tym, że gdy konstruowali akcje ofensywne, to zawsze niemal zwalniali na początku, by później jednym prostopadłym podaniem zaskoczyć defensywę przeciwnika. W pierwszej połowie nie zdało to egzaminu. Real zaś specjalizował się koronkowych akcjach, szybkich podaniach, z czym stoperzy podopiecznych Roberto De Zerbiego mieli problem.

Doskonałą okazję na gola miał Vinicius, jednak Trubin znów pokazał klasę. Chwilę później Szachtar stanął przed stuprocentową okazją po szybkiej akcji na lewej stronie boiska, jednak Mendy wybił piłkę poza plac gry. Real był ruchliwy, piłkarze tej ekipy wymieniali się pozycjami, czym próbowali zaskoczyć gospodarzy dzisiejszego meczu. Z biegiem czasu zostały ograniczone ruchy Viniciusa. O ile na początku miał dużo do powiedzenia, później zaś przestrzenie zostały zamknięte i Brazylijczyk nie miał miejsca by rozpędzić się, pójść w drybling. Niedługo później Kroos posłał kolejne uderzenie z dystansu, jednak Trubin wybił na out.

Atak pozycyjny Szachtara nie układał się, zbyt łatwo tracili piłkę, nie potrafili dojść nawet pod pole karne Realu. W 38. minucie gry goście objęli prowadzenie. Piłka zagrywana do Karima Benzemy wpadła pod nogi Sergiy'a Kryvtsova - na równi w linii z Francuzem. Stoper niefortunnie wybił futbolówkę, a ta wpadła do własnej siatki. Trubin także nie mógł zbyt wiele zrobić, ponieważ wyszedł z bramki, by skrócić kąt. Do przerwy 0:1.

Po zmianie stron zobaczyliśmy zupełnie inne oblicze Szachtara. Niestety to gorsze. Anatolii Trubin w pierwszych 45. minutach dwoił się i troił zatrzymując raz po raz strzały oddawane przez piłkarzy Królewskich. W drugiej części gry nie miał praktycznie za wiele do powiedzenia. W 51. minucie prostopadłe podanie do wbiegającego w pole karne Viniciusa posłał Modrić, a Brazylijczyk z zimną krwią pokonał golkipera rywali. Niedługo później Vinicius przeprowadził kapitalną akcję, w której ograł z łatwoscią 4. rywali, a na końcu posłał piłkę nad bezradnym Trubinem. W 65. minucie prowadzenie podwyższył Rodrygo, a Vinicius do dwóch goli dopisuje sobie asystę. W doliczonym czasie gry Benzema, który był aktywny w przeciągu całego spotkania sam wpisał się na listę strzelców. Do ostatniego gwizdka sędziego wynik nie uległ zmianie.


19.10.2021, 3. kolejka Ligi Mistrzów, Stadion Olimpijski w Kijowie, Kijów

Szachtar Donieck - Real Madryt 0:5 ( 0:1 ) 

Sergiy Kryvtsov 38'(sam.), Vinicius Junior 51', 56', Rodrygo 65', Karim Benzema 90+1'

Szachtar: Anatolii Trubin - Dodo, Marlon, Sergiy Kryvtsov, Ismaily(Viktor Korniienko 75') - Maycon, Alan Patrick(Taras Stepanenko 79') - Tete(Marlos 46'), Pedrinho, Manor Solomon(Marcos Antonio 46') - Fernando(Mykhailo Mudryk 74')

Real: Thobaut Courtois - Lucas Vazquez, Eder Militao(Jesus Vallejo 87'), David Alaba, Ferland Mendy(Marcelo 69') - Toni Kroos(Federico Valverde 78'), Casemiro, Luka Modrić(Eduardo Camavinga 78') - Rodrygo(Marco Asensio 78'), Vinicius Junior, Karim Benzema

Żółte kartki: Marcos Antonio

Sędzia: Srdan Jovanović


Avatar
Data publikacji: 19 października 2021, 22:53
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.