Erling Haaland
fot. besoccer.com
Udostępnij:

Liga Mistrzów: Kolejne show Haalanda i awans Borussi do ćwierćfinału

Dziś na Signal Iduna Park Borussia Dortmund podejmowała Sevillę w ramach spotkania rewanżowego 1/8 finału Ligi Mistrzów. Starcie to zakończyło się remisem 2:2, ale ten wynik sprawia, że do ćwierćfinału przechodzą podopieczni Edina Terzicia 

W poprzedniej potyczce niespodziewanie wygrała ekipa z Niemiec. Od tego momentu zespół Los Nervionenses dostał obniżki formy, zaliczyli dwie ligowe porażki oraz odpadli w CDR z Barceloną mimo wypracowanej dobrej zaliczki. Z kolei BVB zaczęła grać dużo lepiej, wygrane między innymi z Borussią Moenchengladbach w Pucharze Niemiec, Arminią Bielefeld i Schalke. Dziś musieli pokazać, że są drużyną, która zasługuje na awans do ćwierćfinału, ale ich rywale także będą walczyć, nie mają nic do stracenia.

Początek spotkania był taki jaki prognozowali hiszpańscy statystycy. Sevilla ruszyła odważnie i przez dobre kilkanaście minut schowała Borussię do kieszeni. Gospodarze poza nielicznymi kontratakami nie mogli nic zrobić. Erling Haaland był dobrze obstawiony przez dwójkę środkowych obrońców. Znakomite okazje miał Lucas Ocampos oraz Suso, ale albo dobrze ze swoich obowiązków wywiązywał się Marvin Hitz, albo zawodziła skuteczność. Tymczasem BVB wykorzystała złe wyprowadzenie piłki przez Sevillę. Marco Reus przejął futbolówkę, następnie poszedł na bramkę Bono, gdzie skierował piłkę do wbiegającego Haalanda. Norweg bez większych problemów umieścił ją w siatce i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Swoją szansę miał jeszcze Fernando, ale przestrzelił wysoko nad poprzeczką.

Druga połowa rozpoczęła się piorunująca. Sędzia chciał zostać bohaterem meczu, jednak jego decyzje zabiły to spotkanie pod względem czysto sportowym. Po kapitalnej akcji Erlinga Haalanda padł gol na 2:0 autorstwa Norwega. Cakir dopatrzył się jednak przewinienia wcześniej i anulował tego gola, w zamian przyznał rzut karny. Haaland podszedł do wykonania jedenastki, ale świetną interwencję zanotował Bono. Arbiter dostał sygnał z VAR-u, że Marokański bramkarz nie utrzymał linii podczas obrony rzutu karnego, przez co Haaland stanął przed drugą szansą na pokonanie swojego rywala. Uderzył tak samo, ale tym razem bardziej precyzyjnie.

https://twitter.com/golaloo/status/1369394748218355720

Sevilla była już w dramatycznej sytuacji. Potrzebowała trzech bramek, aby doprowadzić do dogrywki. Ich styl gry się nie zmieniał, ale wciąż brakował skuteczności. Dobrą okazję miał Papu Gomez, ale jego strzał obronił Hitz. Niedługo później faulu w polu karnym dopuścił się Emre Can, a En-Nesyri pewnie pokonał golkipera Borussi z jedenastu metrów. Tym samym dał jeszcze nadzieję na jakiś korzystny wynik. Gospodarze w dalszym ciągu pilnowali wyniku, ale też byli w stanie zadać cios w postaci kontry. W doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził po strzale głową En Nesyri. Chwilę później sędzia zakończył mecz. Tym samym Borussia przypieczętowała swój awans do ćwierćfinału ponownie ogrywając Los Nervionenses.


9.03.2021, 1/8 finału Ligi Mistrzów, Signal Iduna Park, Dortmund 

Borussia Dortmund - Sevilla FC 2:2 ( 1:0 ) 

Erling Haaland 35' 54'(k.) - Youssef En-Nesyri 69'(k.), 90+6'

Borussia: Marvin Hitz - Morey Bauza, Emre Can, Mats Hummels, Nico Schulz(Dan-Axel Zagadou 89') - Mahmoud Dahoud, Thomas Delaney, Jude Bellingham - Marco Reus, Thorgan Hazard(Felix Passlack 67'), Erling Haaland

Sevilla: Bono - Jesus Navas, Diego Carlos, Jules Kounde, Marcos Acuna - Oscar Rodriguez(Oliver Torres 79'), Fernando(Ivan Rakitić 86'), Joan Jordan(Papu Gomez 60') - Suso(Munir El Haddadi 86'), Lucas Ocampos(Luuk de Jong 60'), Youssef En-Nesyri

Żółte kartki: Morey, Haaland, Can - Acuna, Kounde, Jordan, Rodriguez, Fernando, Carlos

Sędzia: Cuneyt Cakir

 


Avatar
Data publikacji: 9 marca 2021, 23:05
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.