Liga Mistrzów: AC Milan wyeliminował Tottenham i melduje się w ćwierćfinale po 11 latach
AC Milan po 11 latach awansował do ćwierćfinału rozgrywek Ligi Mistrzów. Drugi mecz Tottenhamu przeciwko AC Milan zakończył się bezbramowym remisem. Jednak w dwumeczu AC Milan wygrał 1:0 z Tottenhamem, dzięki bramce Brahima Diza z pierwszej połowy.
Decydujące starcie na Tottenham Hotspur Stadium rozpoczęliśmy z lekkim poślizgiem. Według "Sky Sports", zarówno AC Milan, jak i Tottenham przyjechali na stadion 30-35 minut później niż planowano. Szkoleniowiec włoskiej ekipy, Stefano Pioli poprosił o opóźnienie starcia o 10 minut. Wczoraj podobna sytuacja miała miejsce na Stamford Bridge. Mecz Chelsea z Borussią Dortmund rozpoczął się z 10-minutowym opóźnieniem, a wszystko to za sprawą zachowania kibiców Chelsea, którzy odpalili race na ulicach Londynu. Przez to zawodnicy nie dojechali na czas.
Antonio Conte zdecydował się zagrać takim samym systemem, co w zeszłym tygodniu. Wprowadził tylko jedną zmianę - w środku pola wystawił Pierre-Emile Hojbjerga, który zastąpił Pape Sarra. Z kolei, Stefano Pioli wprowadził więcej roszad do składu. Zmienił formację z 3-4-3 na 4-3-3. Do bramki wrócił Mike Maignan w miejsce Tatarusanu, Kjaer i Saelemaekers zostali posadzeni na ławce. W ich miejsce weszli Thiaw oraz Tomori. Natomiast Theo Hernandez przeniósł się ze środka na lewą stronę obrony. W pierwszym spotkaniu pomiędzy obiema drużynami lepszym zespołem był AC Milan, który pokonał Tottenham 1:0 na własnym boisku. Jedyną bramkę w tamtym spotkaniu zdobyhł Brahim Diaz w 7. minucie. Faworytem zmagania i awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów według bukmacherów był AC Milan. Po ostatnim gwizdku okazało się, że ich typy i kursy były trafne.
Męczarnia Tottenhamu
Po pierwszym kwadransie AC Milan był bardziej poukładaną drużyną. Wprowadzenie Theo Hernandeza do linii defensywnej dało pożytek włoskiej ekipie zarówno z przodu, jak i z tyłu. Francuz potrafił dobrze zabezpieczyć swoją lewą stronę obrony i przerwać w odpowiednim momencie ataki Tottenhamu, a z przodu jego świetna technika użytkowa pozwoliła mu popchać ataki Milanu. Pierwsza odsłona była męczarnią dla gospodarze z Londynu. Nieudolnie zakładali pressing, szybko tracili piłkę, nie potrafili utrzymywać się przez dłuższy czas w grze pozycyjnej. Kapitan Tottenhamu, Harry Kane był całkowicie bezradny i odcięty od zagrań kolegów. Często musiał schodzić w głębię i wymusić podanie kolegów. Jednak z upływem czasu wrócił on na swoją pozycję "numer 9".
W 35. minucie niespodziewanie Harry Kane oddał pierwszy celny strzał w meczu. Tottenham w końcu stworzył składną akcję, która doprowadziła do sytuacji bramkowej i oddania uderzenia w światło bramki strzeżonej przez Mike'a Maignana. Golkiper Milanu stanął na wysokości zadania i sparował próbę angielskiego snajpera na rzut rożny. Gospodarze nie skorzystali na stałym fragmencie gry i do końca pierwszej połowy nie oglądaliśmy przełamania po żadnej stronie.
Still in the driving seat 🤞#TOTACM #UCL #SempreMilan@oppoitalia pic.twitter.com/zszkpbR8Ar
— AC Milan (@acmilan) March 8, 2023
Fatalne otwarcie drugiej połowy gospodarzy
Po zmianie stron Tottenham kontynuował swój fatalny występ. W 51. minucie spotkania zagotowało się pod bramką Frasera Forstera. Kilku graczy włoskiej ekipy atakowało bramkę Anglika strzałami, które zostały albo wybronione przez Forstera, albo zablokowane przez obrońców Tottenhamu. Najlepszą sytuację miał strzelec z pierwszego starcia, czyli Brahim Diaz. Przejął on odbitą piłkę po zamieszaniu w polu karnym i oddał strzał w prawy dolny róg bramki. Forster stanął na wysokości zadania i nie dał się pokonać. Antonio Conte zdecydował się wprowadzić w 53. minucie na plac gry Pedro Porro w miejsce Ivana Perisica, który miał mecz do zapomniania.
Pedro Porro zdecydowanie odmienił obraz gry Tottenhamu. "Koguty" nabrały wiatr w żagle i ruszyły po bramkę kontaktową. Jednak ciężko było znaleźć drogę do siatki Milanu, który był niezaprzecalnie lepszym zespołem. W 64. minucie Pierre-Emile Hojbjerg zebrał piłkę i oddał strzał na bramkę. Zmierzała ona pod poprzeczkę, ale Mike Maignan wyłapał ją i popisał się świetnią interwencją. Czerwona kartka otrzymana przez Cristiana Gabriela Romero w 77. minucie (po dwóch żółtych kartkach) podsumowała cały fatalny występ "Kogutów". Romero w środkowej strefie boiska po prawej stronie boiska w nieprzepisowy sposób zatrzymał swojego rywala i musiał się porzegnać z boiskiem. W doliczonym czasie gry oglądaliśmy wymianę ciosów po obu stronach. Najpierw w 90+4. Harry Kane znalazł trochę miejsca w polu karnym i oddał strzał z głowy w lewą stronę, ale fantastyczny Mike Maignan wybronił strzał i jak się później okazało jego interwencja dała awans włoskiej ekipie. Goście mieli jeszcze szansę na dobicie rywali kilka sekund później, ale strzał Origiego wylądował na słupku.
Gospodarzy nie było już stać na zdobycie bramki kontaktowej. Tottenham odnosi trzecią porażkę z rzędu we wszystkich rozgrywkach i żegna się z rozgrywkami Ligi Mistrzów na 1/8 finału Ligi Mistrzów. AC Milan po 11 latach awansuje do ćwierćfinału Ligi Mistrzów i pokazuje, że pomimo słabszej formy na własnym podwórku, gra w pucharach potrafi odrodzić formę. Dzisiejsze spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0, ale to AC Milan awansuje, dlatego że w dwumeczu wygrał 1:0.
See you again soon, @ChampionsLeague 😏#TOTACM #UCL #SempreMilan@oppoitalia pic.twitter.com/zZAdKxyNAY
— AC Milan (@acmilan) March 8, 2023
08.03. 2023 rok, mecz rewanżowy 1/8 finału Ligi Mistrzów, Tottenham Hotspur Stadium (Londyn)
Wynik pierwszego spotkania: AC Milan - Tottenham 1:0
Tottenham - AC Milan 0:0 (0:0)
Tottenham: Fraser Forster - Cristian Gabriel Romero, Clement Lenglet, Ben Davies - Emerson Royal (70' Richarlison), Oliver Skipp, Pierre-Emile Hojbjerg, Ivan Perisic (53' Pedro Porro) - Dejan Kulusevski (83' Davinson Sanchez), Heung-Min Son, Harry Kane
AC Milan: Mike Maignan - Malick Thiaw, Fikayo Tomori, Pierre Kalulu, Theo Hernandez - Junior Messias (56' Alexis Saelemaekers), Rade Krunic, Sandro Tonali - Brahim Diaz (81' Ismael Bennacer), Olivier Giroud (81' Divock Origi), Rafael Leao (89' Ante Rebic)
Żółte kartki: Lenglet, Conte, Thiaw, Skipp, Turpin
Czerwone kartki: Romero - za dwie żółte kartki (17', 77')
Sędzia: Clement Turpin (Francja)
-
PolecanePuchar Ligi Angielskiej: Liverpool awansował do półfinału!
Karolina Kurek / 18 grudnia 2024, 22:57
-
AktualnościSerie A: Inter upokorzył Lazio na Stadio Olimpico (WIDEO)
Michał Szewczyk / 16 grudnia 2024, 22:52
-
Liga MistrzówOficjalnie: Red Bull Salzburg zwalnia trenera. Krótka przygoda "prawej ręki" Jurgena Kloppa w Austrii
Victoria Gierula / 16 grudnia 2024, 18:28
-
PolecanePremier League: Derby dla Manchesteru United. Odwrócili losy meczu w końcówce!
Karolina Kurek / 15 grudnia 2024, 19:32
-
PolecanePremier League: Rezerwowy daje trzy punkty Nottingham Forest. Co za błąd Casha
Karolina Kurek / 14 grudnia 2024, 20:34
-
Liga Konferencji EuropyLKE: Pierwsza porażka Legii Warszawa (WIDEO)
Karolina Kurek / 12 grudnia 2024, 20:43