Liga Konferencji: Zalewski asystą pomaga Romie wywieźć remis z Anglii. Strzelanina w Rotterdamie

W pojedynku angielsko-włoskim wynik remisowy, co na pewno bardziej cieszy Giallorossich, bowiem byli gośćmi dzisiejszego wieczoru. Marsylii udało się zaś odrobić dwa gole, ale Francuzom finalnie nie udał się comeback.

W półfinale między Romą a Leicester wszystko rozstrzygnie się za tydzień na Stadio Olimpico. Dziś na King Power Stadium było bowiem 1:1. Wynik spotkania otworzyli Rzymianie za sprawą fantastycznej akcji Nicoli Zalewskiego. Była bliźniaczo podobna do tej z Bodo na Olimpico. Tym razem również Polak znakomicie przyjął sobie piłkę i popędził skrzydłem. Finalnie zagrał prostopadle między obrońcami do Lorenzo Pellegriniego. Kapitan Romy zaś uderzył mądrze, pomiędzy nogami bramkarza i dał prowadzenie swojej ekipie.

Leicester wyrównało dopiero po zmianie stron. Tak naprawdę zresztą nie zrobili tego podopieczni Brendana Rodgersa, a bramkę samobójczą zdobył Gianluca Mancini. Nie upilnował Lookmana, któremu początkowo przypisywano to trafienie. Włoch walcząc z rywalem o pozycję w polu karnym nieszczęśliwie dla Romy wpakował piłkę do własnej bramki.

W drugim z półfinałów piorunujący początek miał Feyenoord. Zdobył dwubramkowe prowadzenie w ciągu dwóch minut za sprawą Dessersa i Sinisterry. Marsylia nie zamierzała jednak składać broni i goście odrobili straty jeszcze przed przerwą. Na gole Holendrów odpowiedzieli Dieng i Gerson. Finalnie jednak ostatnie słowo należało do graczy z Rotterdamu. Tuż po zmianie stron bowiem dublet skompletował Dessers. Tym samym to Holendrzy są nieco bliżsi awansu do finału.