Liga Europy: Roma rozwalcowana po przerwie. United praktycznie w finale

Prime Time Zone

Do przerwy było to wyrównane starcie, po niej Anglicy wyszli wykonać egzekucję. Roma kompletnie pogubiła się po zmianie stron i nie ma już właściwie żadnych szans na awans.

Do przerwy kibice Romy mogli być w niebiosach. Prowadzenie 2:1 na tak trudnym terenie faworyzowanego rywala było czymś więcej niż mogli marzyć. Fakt faktem to Manchester miał przewagę we wszelkich statystykach, ale to Rzymianie zeszli na przerwę prowadząc. Udało im się to dzięki zabójczej skuteczności. Na znakomite trafienie Bruno Fernandesa przy asyście Pogby, Giallorossi odpowiedzieli wpierw ze stałego fragmentu. Do siatki z karnego trafił Pellegrini, wcześniej ręką zagrywał wspomniany wcześniej Pogba. Drugiego gola po dobrym rozegraniu piłki przez Mkhitaryana i Pellegriniego zdobył Edin Dzeko. Bośniak trafił z dużą dozą szczęścia. 

Na drugą połowę Roma jednak już nie wyszła. Trudno powiedzieć czy było to spowodowane trzema wymuszonymi zmianami już w pierwszej połowie czy czymkolwiek innym. Prawdą jest jednak, że Rzymianie mieli w tym sezonie już takie mecze i nic się nie zmieniło. Paulo Fonseca z pewnością przypieczętował już swoje odejście, bo Roma w defensywie za jego rządów wygląda w wielkich meczach parodystycznie. Dość powiedzieć, że Włosi wygrywając do przerwy 1:2 z boiska zeszli z wynikiem 6:2. Dostali 5 goli po przerwie, istny koszmar dla kibiców Giallorossich. Manchester więc jest już w zasadzie w wielkim finale, a w żółto-czerwonej części Rzymu znów wszystko zacznie się od początku. 

Manchester United 6:2 AS Roma 

9′ i 71′ (k.) Fernandes, 48′ i 64′ Cavani, 75′ Pogba, 86′ Greenwood – 15′ Pellegrini (k.), 34′ Dzeko 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x