Liga Europy
fot. Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Liga Europy: Azersko – niemiecki thriller na początek!

Owocny w gole był pierwszy mecz 2.kolejki fazy grupowej Ligi Europy (grupa „C”). Qabala FK, na własnym obiekcie uległa Mainz (2:3)

Do tego spotkania w roli faworyta przystępowali piłkarze z Niemiec. Od samego początku w śmielszych atakach widzieliśmy gości, którzy licznymi wrzutkami szturmowali szesnastkę ekipy z Azerbejdżanu. W 14.minucie pojedynku, pole do popisu miał arbiter główny, który pokazał żółty kartonik Hackowi. Stoper Mainz w nieprawidłowy sposób przetrzymywał rywala za koszulkę. Kilka chwil po tym zdarzeniu, gospodarze mieli okazję bramkową, ale Ricardinho pomylił się podczas oddawania uderzenia główką. Pracowitość niemieckiego klubu została doceniona w 41.minucie, kiedy Bussmann wykazał się chirurgiczną precyzją po podaniu od Mota. Kąśliwe kropnięcie w prawy sektor bramki okazało się nie do zatrzymania dla bloku defensywnego Qabali.

W przerwie, Grygorchuk, w mocnych słowach przekazał swoje rozczarowanie postawą swoich graczy podczas pierwszej odsłony. Reprymendy szybko pomogły, bo w 57.minucie, kibice obejrzeli drugiego gola, a autorem jego z rzutu karnego został Ruslav Gurbanov. Jedenastkę drużynie gospodarzy sprezentował Jonas Lossl. Trzeci team poprzedniego sezonie w Azerbejdżanie poszedł za ciosem, czego najlepszym dokumentem było trafienie Zenjowa. Dużą zawziętością przy akcji z golem miał Bagaily Dabo, który ofiarnym wślizgiem wyłożył futbolówkę świetnie ustawionemu koledze. Niekorzystna sytuacja na murawie zmusiła Schmidta (szkoleniowiec gości) w 67.minucie do dokonania roszad w składzie. Szczególnie dobrym posunięciem było wprowadzenie Cordoby, ponieważ kilkadziesiąt sekund wystarczyło, aby Kolumbijczyk wpisał się na listę strzelców. Świeżo wprowadzony piłkarz wykorzystał zamieszanie przy stałym fragmencie gry – rzut rożny. Na dwanaście minut przed zakończeniem regulaminowego czasu, po raz kolejny na prowadzenie wyszli reprezentacji Bundesligi, bramkarza Qabali zaskoczył Levin Oztunali. Fenomenalnym przeglądem pola błysnął Fabian Frei.

W samej końcówce, przyjezdni, próbowali podwyższyć rezultat, ale strzelone trzy gole okazały się szczytem możliwości podczas dzisiejszego wieczoru.


Qabala 2:3 Mainz

Strzelcy bramek:

0:1 Muto (41')

1:1 Gurbanov (57') (k.)

2:1 Zenjov (62')

2:2 Cordoba (68')

2:3 Oztunali (78')

Żółte kartki: Ozdobić (47'), Zenjov (69'), Vernydub (78'), Stanković (90+1') – Hack (14'), Lossl (57'), Oztunali (87')

Arbiter główny: Gediminas Zemelka

Skład gospodarzy: Bezotosnyj – Mirzabekov, Stanković, Rafael, Ricardinho – Vernydub (86. Camalov) – Qurbanov (81. Franjić), R.A. Sadygov, Ozobić, Zenjov – Dabo

Skład gości: Lössl – Bussmann, Bell, Hack, Clemens (69. Öztunali) – Brosinski, Frei, José Rodríguez (67. Córdoba) – Malli, De Blasis, Muto (83. Serdar)


Avatar
Data publikacji: 29 września 2016, 19:06
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.