Legia przegrywa po raz ósmy w sezonie! Pogromcą Lechia Gdańsk!
Piękna słoneczna pogoda, wypełniony po brzegi stadion w Gdańsku, mnóstwo znanych twarzy na trybunach i transmisja meczu w telewizji publicznej. Jedynie piłkarze niezbyt dopasowali się do widowiska i dla kogoś, kto nie śledzi T-Mobile Ekstraklasy na co dzień, mecz Lechii Gdańsk z Legią Warszawa nie mógł się podobać. Wygrali gospodarze 1:0. Mistrz Polski zanotował ósmą(!) porażkę w sezonie.
Toporna gra, wybijanie piłki na oślep, faule, to wszystko prezentowali nam piłkarze obydwu drużyn w pierwszej części meczu. Mało strzałów, mało sytuacji podbramkowych, to nie mogło się podobać. Do słabego poziomu widowiska dopasowali się nawet najlepsi. W 39. minucie gry boisko z czerwoną kartką opuścił Ondrej Duda. Beznadziejny faul Słowaka, który mógł połamać nogę rywalowi. Tym razem u Słowaka zawiodła zdecydowanie głowa.
W drugiej połowie spotkania widoczna była gra w dziesiątkę Legii. Gdańszczanie atakowali i stwarzali co raz groźniejsze sytuacje. Mistrz Polski został stłamszony przez Lechię, co pokazuje choćby statystyka posiadania piłki. Kwestią czasu było to, kiedy podopieczni Jerzego Brzęczka strzelą gola. Udało się dopiero w 86. minucie za sprawą Macieja Makuszewskiego. Wojskowych nie było stać na odrobienie strat, a ich wszelkie wcześniejsze próby zdobycia gola były stopowane przez obrońców, albo nieźle dysponowanego w bramce Mateusza Bąka.
Słaba ta nasza liga. Lider tabeli przegrywa ósmy(!) mecz w sezonie. Beznadziejnie to wygląda na tle mocniejszych lig, do których chcemy równać. W wielu silnych czy nawet średnich ligach obecnie są mocni liderzy, którzy mimo większej ilości spotkań do rozegrania przegrali raz, dwa, trzy, góra cztery. Owe porażki były wypadkami przy pracy, a przegrane Legii pokazują duże wahania formy drużyny ze stolicy. Nie napawa to optymizmem, że lider tabeli i potencjalny mistrz gra w ten sposób. Znowu kibicujący polskim zespołom w europejskich pucharach będą wystawieni na sporą próbę.
Jedynym plusem przegranej Warszawiaków jest fakt, że już jutro doścignąć może ją Lech Poznań, który ma trzy punkty straty i w perspektywie jutrzejszy mecz z Koroną Kielce. Zrównanie się punktami tych zespołów zapewni nam większe emocje w dalszej części sezonu.
11.04.2015, godz. 15.30, T-Mobile Ekstraklasa, 27. kolejka: Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 1:0(0:0)
Gole:
1:0 - 86' Makuszewski
Składy:
Lechia Gdańsk: ŻK M. Bąk (C) – Wojtkowiak, Janicki, Gérson, Bougaidis (63. Nazário) – Vranješ, Borysiuk – Makuszewski, Wiśniewski (72. Čolak), ŻK Grzelczak – Friesenbichler (83. Mila).
Legia Warszawa: Kuciak – Bereszyński, Rzeźniczak, Lewczuk, Brzyski – Vrdoljak (C) (51. Furman), Jodłowiec – ŻK Guilherme (85. Żyro), ŻK CZK Duda, Kucharczyk – Sá.
Sławomir Rzeźnik
-
Liga EuropyRanking UEFA: Tak dobrze dla Polski dawno nie było
Kamil Gieroba / 8 listopada 2024, 6:00
-
AktualnościLiga Mistrzów: Barca wygrywa z Crveną! Dublet Lewego (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 6 listopada 2024, 23:23
-
EkstraklasaKomisja Ligi z decyzją ws. Feio i Kapustki. Jest sprzeciw Legii
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 19:27
-
AktualnościLiga Mistrzów: Milan zdobywa Bernabeu (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 5 listopada 2024, 23:23
-
Niższe ligiKrzysztof Przeradzki rezygnuje ze stanowiska prezesa zarządu TS Podbeskidzie S.A.
Mateusz Polak / 5 listopada 2024, 18:00
-
1 Liga PolskaĆwierć miliarda przychodów pierwszoligowych klubów
Mateusz Polak / 5 listopada 2024, 17:06