Legia pewnie wygrywa z Lechią

Lechia Gdańsk przegrała z Legią Warszawa 1:3. Bramki dla gości zdobyli Jarosław Niezgoda, William Remy i Michał Kucharczyk, honorowego gola dla gospodarzy zdobył Simeon Sławczew. Legia po tym zwycięstwie dogoniła Jagiellonie, ale nadal zajmuje drugie miejsce.

Obie drużyny nie powalają grą i skutecznością, ale Legia chociaż zdobywa punkty, a Lechia ma z tym duży problem. Ostatnie 5 meczów Gdańszczan to 3 remisy i 2 porażki. Legia wygrała 3 mecze, 1 zremisowała i 1 przegrała. Przed tygodniem Wojskowi, dosyć szczęśliwie wygrali z Lechem 2:1, natomiast Lechia zremisowała 0:0 z Zagłębiem.

Od początku spotkania, mecz był bardzo wyrównany. Obie drużyny stworzyły sobie po jednej groźnej sytuacji. Ze strony Lechii, mieliśmy strzał Sławomira Peszki w boczną siatkę, a Legia za sprawą Cafú mogła wyjść na prowadzenie, jednak uderzenie z dystansu Brazylijczyka dobrze obronił Dušan Kuciak. Blisko bramki było też po centrostrzale Sebastiana Szymańskiego, tu też świetnie się zachował Kuciak. Najbliżej bramki było po uderzeniu Miroslava Radovića, piłka po uderzeniu Serba wylądowała na poprzeczce. Legia w końcu dopięła swego. Marko Vešović kapitalnie podał do Jarosława Niezgody, a ten pewnie umieścił piłkę pod ręką bramkarza Lechii.

I po co wystawiać Eduardo jak ma się Niezgodę?#LGDLEG

— Andrzej Twarowski (@TwaroTwaro) 11 marca 2018

Gospodarze mogli szybko wyrównać, jednak uderzenie Adama Chrzanowskiego świetnie obronił Arkadiusz Malarz. Tuż przed przerwą znowu zaatakowała Lechia, Flávio Paixão nieznacznie chybił.

Druga część meczu świetnie rozpoczęła się dla Legii. Radović dośrodkował piłkę z końca boiska, przeleciała ona nad Kuciakiem, dotarła do Williama Remy'ego, a ten umieścił ją w pustej bramce. Chwilę później było już 0:3. Michał Kucharczyk uderzył sprzed pola karnego, bramkarz Lechii odbił ten strzał. Piłka trafiła na głowę Niezgody, ten ponownie dograł do Kucharczyka, to uderzenie już było skuteczne.

Nowy trener, gra ta sama. #Lechia #LGDLEG

— Kamil Szajkowski (@KamilSz1916) 11 marca 2018

Lechia nie wywiesiła ręcznika i udało im się strzelić gola, piłkę w polu karnym do Simeona Sławczewa zgrał Grzegorz Kuświk, a reprezentant Bułgarii mocnym uderzeniem nie dał szans Malarzowi. Tuż pod koniec meczu Kuświk mógł mieć bramkę, ale trafił w słupek.

11.03.2018, 27. kolejka LOTTO Ekstraklasy, Stadion Energa Gdańsk

Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 1:3 (0:1)

Simeon Sławczew 66' - Jarosław Niezgoda 24', William Remy 48', Michał Kucharczyk 53'

Lechia: Dušan Kuciak - Grzegorz Wojtkowiak, João Nunes, Adam Chrzanowski - Paweł Stolarski (Filip Mladenović 78'), Daniel Łukasik, Simeon Sławczew, Sławomir Peszko, Miloš Krasić (Patryk Lipski 55') - Marco Paixão, Flávio Paixão (Grzegorz Kuświk 55')

Legia: Arkadiusz Malarz - Marko Vešović (Brian Iloski 90+1'), William Remy, Michał Pazdan, Adam Hloušek - Krzysztof Mączyński (Cristian Pasquato 77'), Miroslav Radović (Maurício 60'), Cafú - Sebastian Szymański, Michał Kucharczyk, Jarosław Niezgoda

Żółte kartki: Adam Chrzanowski, Grzegorz Wojtkowiak - Michał Pazdan, Maurício

Sędzia: Jarosław Przybył