Ławka rezerwowych w kształcie puszki od piwa? Czemu nie!

Nie od dziś wiadomo, że piwo jest jednym z najczęściej pijanych alkoholi u naszych południowych sąsiadów. To właśnie w Czechach, a konkretnie w Pilznie, wpadli na pomysł, który trzeba przyznać jest nieco wyjątkowy.

W Doosan Arenie, czyli na stadionie, które swe mecze rozgrywa Viktoria Plzen, postanowiono, aby przerobić ławkę trenerską. Inicjatywa może zaskakiwać, bo chyba nie ma takiego drugiego klubu na świecie, gdzie piłkarze rezerwowi siedzieliby w puszce od piwa.

Plzeňská Viktoria představuje unikátní střídačky ve tvaru plechovky Gambrinus!

INFO https://t.co/hSErEG7b23#fcvp pic.twitter.com/3L3qpSedvm

— FC Viktoria Plzeň (@fcviktorkaplzen) July 26, 2017

To jest wspólny pomysł i jestem szczęśliwy, że jego realizacja się spełniła. Takie ławki są unikatowe i jestem w stanie powiedzieć, że żadna inna drużyna takiej nie ma - przyznał Adolf Sadek, menadżer Viktorii.

Piwo i piłka są nieodłącznym elementem. Wspólnie staramy się pomagać naszym kibicom, pobudzać, ale głównie ich bawić. Z okazji 75. urodzin Standy Sturce, który był świetnym piłkarzem Viktorii, a po skończonej karierze i naszym świetnym kolegą w browarze, dostali od nas piłkarze nowe ławki - powiedział piwowarz, Zdenek Polak.

Po raz pierwszy kibice będą mogli je podziwiać w sobotnim spotkaniu czeskiej pierwszej ligi, w którym Plzen podejmie u siebie drużynę z Pragi, Duklę.

źródło: fcviktoria.cz