Łatwo, szybko i przyjemnie…
Manchester City w jednym z sobotnich spotkań 18.kolejki angielskiej Premier League na Etihad Stadium rozgromił 4:1 Sunderland.
Początek meczu nie najlepiej ułożył się dla Sterlinga, który w 4.minucie obejrzał żółty kartonik za „symulkę”. Na pierwszego gola czekaliśmy do 12.minuty, kiedy to Sterling doskonale sfinalizował wyborne dośrodkowanie od klubowego partnera. Trzysta sekund później gospodarze podwyższyli, a dokonał tej sztuki Yaya Toure, posyłając soczyste uderzenie z dystansu. Kilka zdarzeń potem drużyna Sunderlandu powinna zdobyć kontaktową bramkę, ale Graham będąc w doskonałej sytuacji, posłał futbolówki minimalnie obok celu. W 22.minucie kibice „The Citizens” mogli być wniebowzięci, ponieważ Bony genialnie wykończył centrę z rzutu wolnego, którą wykonał De Bruyne. W końcówce pierwszej odsłony Sterling zdołał po raz kolejny pokonać bramkarza, jednak w momencie podania od kolegi był na spalonym. Sędzia Taylor podjął dobrą decyzję, aby nie zaliczyć trafienia. Zawodnicy Manchesteru City schodzi do szatki z trzybramkową zaliczką.
Druga połowa rozpoczęła się od zmasowanych ataków faworyta, czego dowodem była stuprocentowa okazja, w której znalazł się David Silva. Hiszpański gwiazdor w stuprocentowej sytuacji musiał uznać wyższość Mannone, który kapitalnie zatrzymał rywala. W 54.minucie gospodarze nie dali szans defensywie Sunderlandu, a dzieła zniszczenia dokonał Kevin De Bruyne, uderzając piłkę w prawy dolny róg bramki. Chwilę potem gościom udało się pokonać blok defensywna rywala, co udokumentował Borini, umieszczając futbolówkę tuż przy lewym słupku. W 69.minucie czterokrotny mistrz Anglii powinien jeszcze pognębić biednych przyjezdnych, lecz Wilfred Bony nie potrafił wykorzystać rzutu karnego.
Rezultat 4:1 utrzymał się do ostatniego gwizdka arbitra. Podopieczni trenera Pellegriniego dzisiejszym wynikiem zbliżyli się do pierwszego Leicesteru, który w równolegle rozgrywanym pojedynku poniósł porażkę 0:1 z Liverpoolem. W tej chwili strata wynosi jedynie trzy oczka. Dla gości była to trzecia porażka ligowa z rzędu.
Manchester City 4:1 Sunderland
Etihad Stadium, Manchester, 26.12.2015, 16:00
Strzelcy:
1:0 Sterling (12')
2:0 Y. Toure (17')
3:0 Bony (22')
4:0 de Bruyne (54')
4:1 Borini (59')
Żółte kartki: Sterling (4') - Jones (36')
Sędzia główny: Anthony Taylor
Skład gospodarzy: Hart – Sagna, Mangala, Otamendi (61. Kompany, 71. Demichelis), Kolarov – Fernandinho, Y. Touré (62. Delph) – De Bruyne, Silva, Sterling – Bony
Skład gości: Mannone – Jones, O'Shea, Coates, van Aanholt – Johnson, M'Vila (56. Cattermole), Jordi Gómez – Graham (72. Watmore), S. Fletcher (62. Lens), Borini.
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
PolecanePuchar Ligi Angielskiej: Liverpool awansował do półfinału!
Karolina Kurek / 18 grudnia 2024, 22:57
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligue 1Manchester United chce wzmocnić lewą obronę. Szykuje hitowy transfer
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 14:29