fot. Marca
Udostępnij:

LaLiga: Sevilla wygrywa z Huescą, dublet Pablo Sarabii

Na koniec 10. kolejki Sevilla na własnym stadionie mierzyła się z ostatnią w tabeli Huescą. Był to ciężki mecz dla podopiecznych Pablo Machina, ale na szczęście udało się wyjść z tej konfrontacji zwycięsko. Trzy punkty pozostały na Pizjuan dzięki dwóm trafieniom Pablo Sarabii. Warto dodać, że Sevilla mogła odnieść dużo wyższe zwycięstwo, ale dwukrotnie nie uznano im gola przez złamanie pozycji spalonej. 

Trener Huesci obrał na kurs ciekawą taktykę na to spotkanie - postanowił odwzorować ustawienie swojego dzisiejszego rywala i całkowicie go zneutralizować. Beniaminek nie zamierzał się tylko bronić, w dużej części też atakował. Pierwszą dogodną okazję na gola miał kapitan Sevilli - Jesús Navas. Niestety piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką. Po chwili z kontrą ruszyli piłkarze Francisco Rodrigueza. Szansę na pokonanie Vaclíka miał cucho, lecz czeski bramkarz bez problemu poradził sobie z tym uderzeniem. W 21. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Daniel Carriço zdobył gola po zagraniu Banegi z rzutu wolnego. Arbiter główny użył VAR - powodem była pozycja spalona strzelca, którą reklamowali obrońcy gości. Po konsultacjach z VAR-em gol ten został anulowany. Zaledwie trzy minuty później piłkę w siatce umieścił Wissam Ben Yedder. Wykorzystał podanie znów od Évera Banegi i pewnym strzałem pokonał Aleksandara Jovanovicia. Na nie szczęście francuza gol ponownie nie został uznany, powodem znów pozycja spalona, była to decyzja słuszna. David Medie Jimenez dostał jednak komunikat, aby to trafienie anulować. W 31. minucie Sevilla mogła w końcu objąć prowadzenie. Do rzutu wolnego podszedł Éver Banega, niestety trafił w mur. W doliczonym czasie gry nie popisał się sędzia. Medie Jimenez zakończył grę w momencie gdy piłkarze Huesci byli w polu karnym Sevilli, być może oglądalibyśmy trafienie. Do przerwy 0:0.

Drugą połowę zawodnicy gości rozpoczęli nie co spokojniej, już bez tak licznych wypadów. Bardziej skupiali się na defensywie i kontrataku. Mieli ku temu dobre warunki, bowiem Sevilla nastawiła się na atak pozycyjny. Dobrą okazję na gola miał Wissam Ben Yedder, ale na posterunku czuwał Aleksandar Jovanović. W 65. minucie gospodarze w końcu dopięli swego! Gola dającego upragnione prowadzenie zdobył Pablo Sarabia. Wykorzystał podanie od francuskiego snajpera i pewnym strzałem pokonał golkipera gości. Stuprocentową sytuację na podwyższenie rezultatu miał Franco Vázquez, ale w kluczowym momencie źle przyjął sobie piłkę. W 79. minucie Sarabia dał o sobie znać po raz drugi. W dwójkowej akcji z Vázquezem rozmontowali całkowicie defensywę Huesci, a gracz z numerem 17. mógł cieszyć się z dubletu. Podopieczni Francisco Rodrigueza gola honorowego zdobyli w ostatniej akcji meczu. Jorge Pulido w kapitalny sposób pokonał Tomáša Vaclíka. Mecz kończy się wynikiem 2:1.


28.10.2018, 10. kolejka LaLiga Santander, Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, Sewilla

Sevilla FC - SD Huesca 2:1 ( 0:0 )

Pablo Sarabia 65', 79' - Jorge Pulido 90+3'

Sevilla: Tomáš Vaclík - Daniel Carriço, Sergi Gómez, Simon Kjær(Gabriel Mercado 24') - Jesús Navas, Éver Banega(Roque Mesa 90'), Franco Vázquez, Guilherme Arana - Pablo Sarabia - Andre Silva(Quincy Promes 53'), Wissam Ben Yedder

Huesca: Aleksandar Jovanović - Jorge Miramón, Jorge Pulido, Xabier Etxeita, Carlos Akapo - Rúben Semedo, Juan Aguilera(Samuele Longo 77') - Serdar Gurler(Ezequiel Ávila 64'), Moi Gomez, David Ferreiro - Cucho(Alejandro Gallar 83')

Żółte kartki: Daniel Carriço, Guilherme Arana - Serdar Gurler, Jorge Miramón, Ezequiel Ávila

Sędzia: David Medie Jimenez


Avatar
Data publikacji: 28 października 2018, 23:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.