blank
fot. Goal.com
Udostępnij:

LaLiga Santander – zapowiedź 4. kolejki

Przerwa reprezentacyjna dobiegła końca. Pora więc wrócić na krajowe boiska, a konkretnie na półwysep Iberyjski. Przed nami czwarta kolejka LaLiga Santander, a w niej mecze pełne emocji i hitów. 

LaLiga

Barca po pewny triumf

Niewątpliwie najciekawszym meczem kolejki zapowiada się starcie Realu Sociedad z Barceloną. Baskowie są w sytuacji jak ponad połowa zespołów w tabeli. Bilans 1-1-1 i cztery punkty na koncie. Faworytem tej konfrontacji bezdyskusyjnie jest Blaugrana, miedzy innymi dlatego, że żaden z ich podstawowych graczy nie doznał kontuzji. Taka sytuacja zaś ma miejsce w drużynie Asiera Garitano. Zawodnikami, którzy na pewno nie zagrają w sobotę to Adnan Januzaj, Diego Llorente oraz najlepszy strzelec Wiliam José.

U kogo nastąpi pierwsze przełamanie ?

Kolejnym równie ciekawym starciem jest mecz Valencii z Realem Betis. Rewelacje z poprzedniego sezonu w obecnym zawodzą. W poprzedniej kolejce oba zespoły musiały zmierzyć się w regionalnych derbach. Lepiej na tym wyszedł Betis, który po znakomitej grze i całkowitym zdominowaniu Sevilli pokonali ich 1:0. Valencia zaś tylko zremisowała z Levante 2:2, a warto dodać, że musieli gonić wynik. Czy forma Rodrigo Moreno zadecyduje o zwycięstwie Nietoperzy ? A może to wracający do zdrowia Joaquín zapewni gościom z Estadio Benito Villamarín komplet punktów ?

Czy pokażą należyty styl ?

Atlético Madryt po niespodziewanej porażce z Celtą powalczy o punkty z Eibarem. Tutaj nie ma żadnych wątpliwości, który zespół występuje w roli faworyta. Po dość udanym okienku transferowym spodziewano się po zespole Diego Simeone znacznie więcej. Tymczasem jak to określają eksperci Atlético zawodzi, a ma najsilniejszą kadrę. Zmiana tej opinii ma nastąpić właśnie w meczu z Eibar. Goście mają trzy punkty po trzech kolejkach i na podwyższenie dorobku raczej się nie zanosi.

W teorii łatwo, w praktyce różnie

Teoretycznie łatwe zadanie powinny mieć Real Madryt oraz Sevilla. Królewscy zmierzą się na San Mames z Athleticiem Bilbao, którzy w poprzedniej kolejce pauzowali. Powodem było zamknięcie stadionu Vallecas, gdzie swoje mecze rozgrywa Rayo Vallecano. Baskowie pod wodzą Euardo Berizzo zdobyli w dwóch meczach 4. punkty. W meczu z Huescą dali sobie odebrać zwycięstwo. Goście po szalonej pogoni na 3. minuty przed końcem doprowadzili do wyrównania. Real Madryt to zespół, który wie jak reagować po ewentualnej stracie bramki na początku, co pokazali w meczu z Gironą. Z kolei Sevilla po przegranych derbach będzie chciała odbudować zaufanie wśród kibiców. Najlepsza okazja nadejdzie już w niedziele. Od podopiecznych Pablo Machina władze oraz fani domagają się zwycięstwa nad Getafe. Ten cel jest jak najbardziej w zasięgu, zwłaszcza po tym jak wyglądało ich starcie z Realem Valladolid.

Kto się podniesie z kolan ? 

W sytuacji podobnej do zeszłego sezonu jest Villarreal. Żółta Łódź Podwodna poprzednie rozgrywki zaczynała dokładnie tak samo. Od serii remisów i porażek co skutkowało zwolnieniem trenera. Czy tym razem taki scenariusz jest prawdopodobny ? Po trzech kolejkach mają na swoim koncie tylko punkt! To kolejny zawód jaki możemy zaobserwować obok Valencii o Betisu. Tym razem mają szansę na zdobycie pierwszego ligowego kompletu punktów ponieważ rywal z jakim przyjdzie im się mierzyć podczas najbliższego weekendu nie jest wysokiej klasy. Leganes również początek sezonu nie może zaliczyć do udanych. Jedno jest pewne. Zwycięstwa tej konfrontacji na pewno opuści strefę spadkową.

Czy utrzymają dobrą formę ?

Wiele również oczekuje się od Celty Vigo. Po poprzednim nie za dobrym sezonie mają za cel znów znaleźć się w czołowej szóstce. Jak na razie kroczą powoli, ale do przodu wyprzedzając przy tym rywali. Tym razem przyjdzie zmierzyć się im z Gironą Eusebio Sacristána. Maxi Gomez oraz Iago Aspas to duet, który ma błyszczeć w zespole z Galicji. Czy i tym razem dadzą radę ?

Starcie beniaminków 

Po raz pierwszy Huesca zagra na swoim stadionie. Po zakończeniu wszelkich prac wykończeniowych beniaminek przywita się z własnymi kibicami. Mają też duże szansę na zwycięstwo, bowiem ich rywalem nie jest Real, Barca czy Atletico, tylko... Rayo Vallecano. Goście po trzech kolejkach mają zero punktów. Jednakże ich styl gry wcale nie jest aż tak zły jak wyniki. W starciu z wicemistrzem Hiszpanii momentami prezentowali się całkiem przyzwoicie. Brakowało im jedynie skuteczności. W starciu z Huescą mogą zdobyć pierwsze punkty.

Terminarz 4. kolejki LaLiga 

Piątek, 21.00 Huesca - Rayo Vallecano

Sobota, 13.00 Atlético Madryt - Eibar

Sobota, 16.15 Real Sociedad - Barcelona

Sobota, 18.30 Valencia - Real Betis

Sobota, 20.45 Athletic Bilbao - Real Madryt

Niedziela, 12.00 Leganes - Villarreal

Niedziela, 16.15 Espanyol - Levante

Niedziela, 18.30 Real Valladolid - Deportivo Alaves

Niedziela, 20.45 Sevilla - Getafe

Poniedziałek, 21.00 Girona - Celta Vigo

Tabela ligowa po pierwszych trzech kolejkach 

[table id=4 /]


Avatar
Data publikacji: 14 września 2018, 9:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.