La Liga: Zabójcza końcówka Realu, trzy remisy na pozostałych stadionach

Real Madryt

Źródło: twitter.com/realmadrid

W niedziele rozegrano kolejne cztery spotkania 5. kolejki La Ligi. W starciu wagi ciężkiej Sevilla zremisowała bezbramkowo z Realem Sociedad. Takim samym wynikiem zakończyła się też rywalizacja Majorki z Villarrealem. W szlagierze na Mestalla Real wywalczył trzy punkty w samej końcówce. 

Majorka – Villarreal 0:0 

Przed rokiem na Visit Mallorca Estadi Żółta Łódź Podwodna zremisowała z gospodarzami 0:0. Dzisiejsze spotlanie zakończyło się także takim samym wynikiem, a nie wiele brakło, by to właśnie Majorka zgarnęła trzy oczka. Podopieczni Unai’a Emerego notują średni początek rozgrywek – cztery remisy z rzędu, w tym trzy bezbramkowe. Brakowało przede wszystkim elementu wykończenia, a także jakości w kreowaniu akcji. Wiele z nich było zbyt czytelne dla obrońców, którzy spisywali się bez zarzutu. Dobrze dysponowany był także Manolo Reina.

Real Sociedad – Sevilla 0:0 

Rywalizacja tych ekip zapowiadała się bardzo ciekawie, zwłaszcza po tym, co mogły mieć do zaoferowania swoim kibicom. Sevilla pierwszą połowę zagrała bardzo zachowawczo, a nie wiele brakło, by schodzili do szatni z wynikiem 0:1. Rzut karny zmarnował jednak Oyarzabal, jego uderzenie pewnie wybronił Bono. Mogłoby się wydawać, że Lopetegui po prostu nie trafił ze składem. Jednak po zmianie stron goście zaczęli dominować, szukać swoich szans. Lucas Ocampos oraz Oscar Rodriguez rozruszali przede wszystkim skrzydła, które wcześniej były nie widoczne. Gospodarze zaś prowadzili grę pewnie, jednak nie potrafili przedrzeć się przez dobrze funkcjonującą linię defensywną. Do ostatniego gwizdka Mateu Lahoza wynik nie zmienił się.

Betis – Espanyol 2:2

W trzecim spotkaniu kibice w końcu mogli obejrzeć gole! Jako pierwsi do siatki trafili piłkarze z Barcelony. Aleix Vidal wykorzystał zagranie od Raula de Tomasa, a następnie pewnie posłał piłkę między słupki. Betis doprowadził do wyrównania w 41. minucie, a autorem bramki był Wiliam Jose – nowy nabytek zespołu. Jeszcze przed przerwą Espanyol stracił drugiego gola i po zmianie stron musiał gonić wynik. Sprawę mocno ułatwiła czerwona kartka Germana Pezzelli. Papużki przycisnęły w końcówce, a ich wysiłek został nagrodzony w postaci gola Leandro Cabrery.

Valencia – Real Madryt 1:2 

Nietoperze zagrały dziś bardzo dobre spotkanie, jednak w ostatecznym rozrachunku musiały uznać wyższość Królewskich. Już od samego początku mieli pod górkę, kontuzji nabawili się Carlos Soler oraz Thierry Correia. Nie mniej jednak przez pierwszą połowę nie pozwalali Realowi zbytnio rozpędzić się. W drugiej połowie po błędzie Lucasa Vazqueza Courtois pokonał Hugo Duro – wychowanek Królewskich! Napastnik uderzył pewnie w prawy róg bramki. Goście dopiero w końcówce przechyli szalę na swoją korzyść. Najpierw po kapitalnej akcji trafił Vinicius, zaś później asystował on przy trafieniu Karima Benzemy. Oba gole padły w przeciągu dwóch minut! Valencia nie zdołała podnieść się po dwóch szybkich nokautujących ciosach.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x